Implanty stawu biodrowego i kolanowego w Łódzkiem. NFZ przeznaczył na zabiegi więcej pieniędzy. Skracają się kolejki do zabiegów

Dla szpitala powiatowego w Wieluniu ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby implantów wszczepionych w biodra i kolana. Wykonano ok. 160 takich zabiegów. Z racji położenia do Wielunia trafia też wielu pacjentów z sąsiednich województw. Zdarzają się osoby z dalekich zakątków kraju, jak choćby z okolic Szczecina i Bydgoszczy.

- Z Łodzi też się trafiają - mówi Tomasz Wójcik, kierownik oddziału urazowo-ortopedycznego SP ZOZ w Wieluniu. - NFZ przeznaczył nadwyżki finansowe na endoprotezy, co nam skróciło kolejki. Podobnie jest w innych szpitalach. W jednych kolejki skracają się szybciej, w innych wolniej, w zależności od liczby chętnych na zabiegi.

CZYTAJ TEŻ: Nowatorska operacja w Brzezinach. Posmarowali kolano od środka specjalnym żelem [ZDJĘCIA]

Osoby ze zwyrodnieniami stawów mają trudności z poruszaniem się i odczuwają silne bóle, nawet podczas snu. Dzięki endoprotezom odzyskują sprawność. Chętnych jest bardzo wielu.
- W 2017 r. łódzki fundusz kilkakrotnie dokładał pieniędzy, by możliwe było zoperowanie jak największej liczby pacjentów oczekujących na zabieg - podkreśla Anna Leder, rzecznika łódzkiego oddziału NFZ. - Tylko do szpitala w Wieluniu trafiło dodatkowo na ten cel 682 tys. zł.

Efekty zwiększenia nakładów w całym województwie są znaczące. Przykładowo we wrześniu 2017 r. endoprotezoplastyki stawu biodrowego i kolanowego wykonano u 318 pacjentów. W analogicznym okresie 2016 r. wykonano 198 operacji. Oznacza to wzrost rok do roku o 60 proc.

Na zabieg w wieluńskim szpitalu trzeba obecnie czekać od pół roku do ośmiu miesięcy. W większych miastach trwa to dłużej, czasami po kilka lat, bo też i pacjentów jest tam znacznie więcej. Dla porównania Centralny Szpital Kliniczny w Łodzi wykonał w 2017 r. przeszło 700 operacji biodra i kolan, a szpital w Sieradzu - ponad 250. W Wieluniu zabiegów byłoby pewnie jeszcze więcej, ale brakuje lekarzy.

CZYTAJ TEŻ: Nowatorska operacja więzadeł krzyżowych: hybrydowy implant naprawi kolano [ZDJĘCIA+FILM]

- W ubiegłym roku zniesiono limity, żebyśmy mogli robić tyle zabiegów, ile chcemy, jednak ograniczają nas moce przerobowe, których nie mamy zbyt dużych. Endoprotezy wstawiamy dwa razy w tygodniu. Częściej nie jesteśmy w stanie, bo nie możemy zaniedbać pacjentów na urazówce, którzy wymagają natychmiastowej pomocy - tłumaczy ordynator Tomasz Wójcik.

Dużym problem są pacjenci, którzy nie zgłaszają się na wyznaczony zabieg lub wielokrotnie go przekładają. Tłumaczą to np. wyjazdem lub tym, że nie schudli wystarczająco przed zabiegiem.

- Z naszych baz danych wynika, że są miesiące, kiedy liczba pacjentów skreślonych z powodu niezgłoszenia się na operację sięga 9 proc. Takie zachowanie pacjentów dezorganizuje pracę oddziałów szpitalnych, marnuje czas lekarzy i pielęgniarek - mówi Anna Leder z łódzkiego NFZ.

Dla szpitali wszczepianie endoprotez jest dobrym sposobem na zwiększenie swoich przychodów. Jeśli wykonają określoną liczbę operacji, mogą liczyć na wyższą o 20 proc. wycenę świadczenia.

Zobacz skrót wydarzeń w Łódzkiem minionego tygodnia

KORONA KRÓLÓW. Sprawdź, co się wydarzy w kolejnym odcinku
Diagnoza sezon 2. Sprawdź, co stanie się w następnym odcinku!
Waloryzacja rent i emerytur w 2018 roku
Sprawdź, w które niedziele nie zrobisz zakupów
Wikingowie sezon 5 online, kiedy premiera, gdzie oglądać?
Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi online. Gdzie oglądać?
130 MILIONÓW DO WYGRANIA W EUROJACKPOT!
Ile kosztuje Bitcoin?
Jaki urlop w 2018 r.? Będą zmiany w przepisach?
Jumanji: Przygoda w dżungli online. Gdzie oglądać w internecie?
Pomysły na życzenia z okazji urodzin