Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Imprezowy wóz przeszkadza mieszkańcom

Katarzyna Chmielewska
Nikt nie potrafi nazwać pojazdu
Nikt nie potrafi nazwać pojazdu
Kontrowersyjny wóz piwny należący do restauracji z ul. Traugutta jest popularnym środkiem transportu imprezowiczów. Nie lubią go jednak mieszkańcy sąsiadującej z restauracją kamienicy, a straż miejska ma problemy z ustaleniem, czy wóz jeździ po Piotrkowskiej legalnie i jakim w ogóle jest rodzajem pojazdu.

Wóz piwny, właściciel restauracji sprowadził z Niemiec, gdzie podpatrzył, jak promują się lokalne browary. Może nim jechać równocześnie dwanaście osób. Aby uruchomić pojazd muszą poruszać pedałami. Przez cały czas podróży pasażerowie sączą piwo, które restauracja produkuje we własnym browarze.

Wóz posiada silnik, ale służy on tylko do zasilania światełek, które go zdobią, sprzętu muzycznego oraz chłodziarki do piwa. Wyrusza sprzed lokalu codziennie o godz. 18 i pokonuje trasę z ul. Traugutta, Piotrkowską aż do wysokości Piłsudskiego i z powrotem przez ul. Moniuszki. Jeździ do godz. 22, w weekendy do 24. Przejażdżka oraz trunek podczas niej spożywany jest darmowy, wystarczy zapisać się do zabawy przez portal Facebook. Przejazd trwa ok. godzinę. Przez ten czas pasażerowie wypijają nawet do 1,5 l piwa "na głowę". Zazwyczaj świetnie się bawią, a wóz cieszy się wielka popularnością. Jednak nie wśród wszystkich.

Pani Małgorzata mieszka w kamienicy na przeciwko restauracji. Wcześnie zaczyna pracę i kładzie się spać przed godz. 22. - Latem, kiedy okna są otwarte ten wóz to utrapienie. Gra w nim muzyka, jadący nim ludzie zachowują się głośno. To mi przeszkadza. Co gorsza jadący powoli wóz blokuje ruch na Traugutta i utrudnia mieszkańcom wjazd do bramy- skarży się pani Małgorzata.

W restauracji nie wiedzą o problemach sąsiadów. - Nikt do nas nie przyszedł z pretensjami. Spotykamy się tylko z pozytywnymi reakcjami na imprezy w beczkowozie- mówi Paulina Sobiepańska, specjalistka ds. PR z restauracji.

- Opracowaliśmy trasę w taki sposób, aby po ruchliwych ulicach jeździć jak najmniej. Przejazd po Traugutta trwa dosłownie kilka minut. Zachęcamy mieszkańców do przyjścia do nas. Postaramy się jakoś zaradzić. Poza tym gwarantuję, że jeśli nasi sąsiedzi choć raz wzięliby udział w przejażdżce z pewnością zrozumieliby, jak dużo daje radości. Wystarczy poczytać opinie na naszym profilu na Facebooku.

Wóz nie łamie prawa jadąc powoli. - Nie ma wyznaczonej minimalnej prędkości z jaką może poruszać się pojazd- mówi Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej. Strażnicy mają jednak problem z zaklasyfikowaniem nietypowego wozu. Ma on prawie 5,5 m długości i 1,6 m szerokości. Nie jest zatem rowerem, bo ten według przepisów może mieć do 0,9 m szerokości ani wózkiem rowerowym, bo ten nie może być dłuższy niż 4 metry. Wątpliwości budzi też fakt, czy pasażerowie spożywający alkohol w wozie nie popełniają wykroczenia.

- Piwo piją tylko goście, prowadząca pojazd osoba z obsługi jest trzeźwa, przeszkolona i posiada prawo jazdy- zapewnia Paulina Sobiepańska.

- Ten pojazd jest dla nas nie lada zagwostką, musimy dokładnie sprawdzić przepisy i warunki, jakie powinien spełniać pojazd poruszający się po drogach publicznych. Nie sądzę jednak, abyśmy mogli zabronić mu jeździć po Piotrkowskiej- mówi Leszek Wojtas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki