Zresztą obie strony, broniąc swoich stanowisk, popadają w przesadę. Znakomicie ułatwia im to totalny brak regulacji prawnych wykonywania zabiegów in vitro w Polsce. Może trudno uwierzyć, ale jesteśmy jedynym krajem w Europie, w którym ma to miejsce. A to sprawia, że teoretycznie dopuszczalne jest klonowanie człowieka czy handlowanie zarodkami, a nawet produkcja kosmetyków na bazie zarodków. Daje się w ten sposób Kościołowi argumenty do krytyki. Nie mówiąc już o politykach. Padają wtedy słowa ostre, za ostre... A na nie następuje reakcja.
Ciągle słyszymy, że trwają prace nad kolejnymi projektami ustaw. Przypomnę, że w poprzedniej kadencji Sejmu złożono aż sześć projektów i nic. Obawiam się, że i w tej kadencji nic nie wyjdzie z uchwalenia tej ustawy, mimo że ministra Gowina już nie ma i że w lipcu ma ruszyć trzyletni ministerialny program refundowania in vitro. Metoda in vitro wymaga determinacji i odwagi zarówno od rodziców, jak i polityków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?