Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inspektor żąda zabezpieczenia Unionteksu

Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
W środę odbyły się oględziny spalonej elektrowni Unionteksu. Inspektor nadzoru budowlanego wydał nakaz zabezpieczenia budynku i usunięcia niebezpiecznych części.

Policjanci w towarzystwie biegłego do spraw pożarnictwa pojawili się w środę rano na terenie Unionteksu i oglądali z zewnątrz spalony budynek.

- Czekamy na zgodę nadzoru budowlanego na dokonanie oględzin węwnętrznych - mówi Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

W wejściu do środka przeszkadzają zwisające z dachu fragmenty spalonych belek.

- Nie możemy zabronić policji ani prokuraturze wchodzenia na teren budynku, ale musieliby to robić na własną odpowiedzialność, bo nie możemy zagwarantować bezpieczeństwa - mówi Julita Wieczorek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Łodzi.

We wtorek inspektorat nakazał firmie Opal Property Developments usunięcie zwisających elementów oraz zabezpieczenie budynku, by do środka nie mogły wejść osoby postronne.

Nakaz nadzoru ma klauzulę natychmiastowej wykonalności.

- Jeżeli właściciel nie zastosuje się do naszych zaleceń przeprowadzimy postępowanie egzekucyjne i skierujemy sprawę do prokuratury - dodaje Julita Wieczorek.

Pożar w zabytkowej elektrowni z 1899 r. wybuchł w sobotę w nocy. Zniszczony został dach i część stropu na najwyższej kondygnacji budynku sąsiadującego z pamiętną tkalnią odwiedzoną przez Jana Pawła II. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez złomiarzy.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki