Inteligentne wózki testowane w supermarkecie w Łodzi
W łódzkim sklepie Lewiatan przy ul. Matejki w Łodzi od kilku tygodni testowane są „inteligentne” wózki. Jeśli się sprawdzą, sieć wprowadzi je w całym kraju.
Inteligentne wózki to nic innego jak sklepowe wózki połączone z kasą samoobsługową. Klient nie musi jednak stać w kolejce, mozolnie wykładać towary na kasową wagę i chować ich z powrotem do siatki. Wózek wyposażony jest w skaner, można od razu chować zakupy do własnej torby. Płatność odbywa się przez aplikację lub przy stanowisku obok wejścia.
Kacper Krzyszczak z produkującej wózki firmy Mago wyjaśnia, że jest to rozwiązanie dla osób robiących średnie zakupy. - Jeśli klient wchodzi po dwie rzeczy, nie będzie brał wózka. A osoby, które w wielkim wózku mają setkę towarów, staną do tradycyjnej kasy – wyjaśnia.
Franczyzobiorca sklepu Tomasz Phan jest zadowolony.
- Kto raz spróbował, korzysta stale, nawet starsi klienci ich używają – podkreśla. Jego zdaniem wózki pomogą rozładować korki przy kasie przed świętami. - Sprawdzają się też w czasie epidemii, bo klient może zrobić zakupy bez zbliżania się do innych ludzi – mówi.
Żabki bez obsługi, Biedronki sprzedają towary na dowóz
To tylko jedna z wielu elektronicznych nowinek pojawiających się ostatnio w handlu. W łódzkim Lewiatanie są już też pierwsze „inteligentne” półki, które wysyłają sygnał o wyprzedaniu się towarów. Inne sieci też nie zostają w tyle. Żabka uruchomiła w tym roku w Poznaniu Żappka Store– pierwszy w Polsce sklep bez personelu. Nie ma w nim kas ani obsługi, klienci wyposażeni w aplikację z podpiętą kartą płatnicza sczytują kod przy drzwiach, biorą towar z półki i... wychodzą. A kamery i sztuczna inteligencja robią za nich resztę.
Innym rozwiązaniem jest... niewpuszczanie klientów do sklepu. Zamiast typowych marketów na osiedlach powstają tzw. dark store'y czyli małe centra magazynowe, z których zakupy rozwożą kurierzy. Są w stanie dowieźć towar w kilkanaście minut od złożenia zamówienia. Dark store'y są już popularne w Warszawie, w Łodzi usługę szybkiego dowozu z magazynu pod koniec września wprowadziła sieć Biedronka.
Dr Paweł Kowalski, badacz marketingu z Uniwersytetu Łódzkiego, zwraca uwagę, że inteligentne wózki czy bezobsługowe sklepy spożywcze przypominające wielkie automaty z przekąskami nie są już czymś niezwykłym.
- Takie rozwiązania się pojawiają. Handel idzie bowiem bardzo mocno w kierunku bezobsługowości – mówi. Jego zdanie granicą zmian nie są możliwości techniczne, ale akceptacja rozwiązań przez klientów. Część rozwiązań wzbudza bowiem kontrowersje, a starsi klienci źle regują na nowe rozwiązania. - Wciąż zdarza się, że do kasy tradycyjnej stoi długa kolejka, a w tym czasie kasy samoobsługowe są puste – mówi naukowiec.
Dlatego ostateczną decyzję o nowinkach technicznych podejmą klienci. - Jeśli nie zaakceptują nowych rozwiązań, zostaną one wycofane. Za to w ich miejsce na pewno pojawi się coś nowego – ocenia.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?