Punktem wyjścia filmu jest fotografia grupy internowanych w stanie wojennym, w Zakładzie Karnym w Łowiczu.
- W filmie owa sytuacja zostaje odtworzona powtórnie z udziałem niegdysiejszych internowanych - wyjaśniają realizatorzy filmu. - W ten sposób dwa zdjęcia, archiwalne i współczesne, określają ramy filmowej "podróży w czasie". Ramy te wypełniają bardzo osobiste opowieści internowanych, które nie zawsze mają charakter "martyrologiczny". Bohaterowie przywołują także epizody nieoczekiwanie zabawne, kontrastujące z ponurymi okolicznościami ich więziennego bytowania.
Film będzie można prawdopodobnie zobaczyć w Telewizji Polskiej.