W listopadzie 3 minuty w zepsutej windzie spędził już Maciek, student WFTIMS. Rekord jego znajomego w zamkniętej kabinie to kwadrans.
- Już na samym początku tego semestru było tak, że jednego dnia na pierwszej windzie wisiała kartka, że nieczynna, następnego na drugiej, a trzeciego na kolejnej - opowiada Maciek. - Wszyscy już na tyle się do awarii przyzwyczaili, że jest to raczej odbierane jako temat żartów, chociaż niedogodność na pewno jest.
Kiedy odwiedziliśmy WFTIMS, jedna z wind rzeczywiście nie działała. Wyświetlacz nad jej drzwiami sugerował, że dźwig jest na dziewiątym poziomie w czteropiętrowym budynku.
Według informacji uzyskanych z Politechniki Łódzkiej, w obecnym roku akademickim odnotowano jeden przypadek uwięzienia ludzi w kabinie.
- Wydział dba o terminową konserwację wind zgodnie z umową serwisową zawartą z kompetentną firmą. Oprócz przeglądów serwisowych zapewniających prawidłową pracę dźwigów zgodnie z przepisami i zaleceniami Urzędu Dozoru Technicznego, reagujemy na powstające usterki na bieżąco, w tym na uwięzienie ludzi w kabinie. Czas reakcji firmy w takim przypadku wynosi 15-30 minut od momentu zgłoszenia faktu - informuje Ewa Chojnacka, rzecznik PŁ. Wyjaśnia też, że zauważona przez nas "dziewiątka" to sposób oznaczania usterki przez firmę konserwatorską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?