Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Kibice ŁKS przerwali mecz w Przedborzu

Paweł Hochstim
Na meczu Pilica - ŁKS policjantów było mniej więcej tylu samo, co kibiców z Łodzi
Na meczu Pilica - ŁKS policjantów było mniej więcej tylu samo, co kibiców z Łodzi Jarosław Kosmatka/archiwum
Przez świece dymne, które kibice ŁKS rzucili na boisko w czasie meczu z Pilicą Przedbórz, sędzie musiał dwa razy przerwać spotkanie.

Na mecz Pilicy z ŁKS patrzyli szefowie chyba wszystkich czwartoligowych klubów, bo klub z Przedborza był pierwszym, któremu zależało na przyjęciu kibiców gości. Ci w większości zachowywali się bardzo dobrze, ale niestety pojawiło się wśród nich kilku kretynów, dla których wielkim wydarzeniem jest pojechać na mecz do małego miasteczka i rzucić świecę dymną. Z tego powodu sędzia Dominik Cipiński musiał dwukrotnie przerywać spotkanie.

Przykre, że w dzisiejszym świecie są ludzie, którzy myślą tak bardzo prymitywnie. Dla których doskonałą rozrywką jest rzucenie świecy dymnej i stanie w tym dymie. Być może to by można było leczyć, ale na razie trzeba karać. I skoro kibice ŁKS nie są w stanie wyeliminować spośród siebie tych kretynów - dystrybucją biletów zajmowało się Stowarzyszenie Kibiców ŁKS - to nie są wiarygodnym partnerem do jakichkolwiek rozmów.

Pilica przyznała kibicom ŁKS dwieście biletów, a na mecz pojechało czterystu. Wtedy organizatorzy popełnili pierwszy błąd - wpuścili na stadion wszystkich, co oczywiście sprawi, że na większość meczów fani ŁKS będą jeździli w większej liczbie, niż mają miejsc do dyspozycji. A przecież policjantów na miejscu było mniej więcej tylu samo, co kibiców, więc spokojnie można było oddzielić tych z biletami od tych bez wejściówek. Drugim błędem było nieskuteczne przeszukanie wchodzących na stadion.

Ale największy błąd może popełnić Łódzki Związek Piłki Nożnej, bo ukaranie Pilicy za te błędy sprawi, że kolejne kluby będą miały wymówkę, by zrezygnować z organizacji meczów z ŁKS. Jeśli ktoś już ma ponieść konsekwencje przerwania meczu, to powinien być to łódzki klub.

Jeśli już ktoś chciałby ukarać Pilicę, to jest za co - za stan boiska. Gra na takich murawach, nawet w niskich klasach rozgrywkowych, jest nieporozumienie, a mam wrażenie, że w Przedborzu można byłoby znaleźć bardziej równy i lepiej utrzymany trawnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: IV liga: Kibice ŁKS przerwali mecz w Przedborzu - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki