Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: ŁKS gra przy al. Unii z rewelacją rozgrywek

Paweł Hochstim
Paweł Łacheta
Gdy beniaminek rozgrywek w pierwszych dwunastu kolejkach doznaje tylko dwóch porażek, to można nazwać go rewelacją rozgrywek. I właśnie tę rewelację, czyli Orła Nieborów, spróbują w niedzielę pokonać piłkarze ŁKS.

Wiadomo, że ŁKS przystąpi do tego meczu osłabiony, bo w zespole nie będzie Wiktora Żytka i Adriana Filipiaka, którzy - jak informowaliśmy jako pierwsi - zostawili drużynę i bez zgody klubu pojechali na Mistrzostwa Europy w minifutbolu. Po powrocie czekają ich spore problemy, bo wśród osób zasiadających w zarządzie ŁKS nie brakuje głosów, że po tym występku nie powinni już być piłkarzami klubu z al. Unii.

Oczywiście, obaj piłkarze mają status amatora i klub nie miał możliwości zmusić ich do pozostania, ale to nie zmienia faktu, że godząc się na występy w ŁKS nie mieli prawa tak postąpić. Tym bardziej, że drużyna przeżywa wyraźny kryzys, a po meczu z Orłem - w razie porażki - może nawet stracić fotel lidera rozgrywek.

Dla ełkaesiaków niedzielny mecz, który rozpocznie się o godz. 15, będzie trzecim starciem z beniaminkiem rozgrywek. Dwa poprzednie - z Nerem Poddębice i Czarnymi Rząśnia - zakończyły się porażkami. Nic więc dziwnego, że trener Wojciech Robaszek zarządził dużą mobilizację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki