Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Bogusiak: Łódź to najpiękniejsze miasto na świecie! [WYWIAD]

rozm. Anna Gronczewska
Jacek Bogusiak
Jacek Bogusiak fot. Krzysztof Szymczak
Z Jackiem Bogusiakiem z Muzeum Sportu w Łodzi, kustoszem tradycji ŁKS, rozmawia Anna Gronczewska.

Zajmuje się Pan historią łódzkiego sportu. Czy to bogata historia?

Bardzo bogata! Łódzki sport to ponad 120 lat historii. Miasto rozwijało się dzięki między innymi sportowi. Chyba jest niewiele innych niż sport dziedzin, które promują Łódź w kraju i za granicą.

Jak to się stało, że zainteresował się Pan łódzkim sportem i jego historią?

Urodziłem się w Łodzi, dla Łodzi i dla ŁKS. Przyszedłem na świat w niedzielę, 7 kwietnia 1957 roku, w domu, przy ulicy Piotrkowskiej 91. W samo południe. A tego dnia, też w południe, Łódzki Klub Sportowy pokonał pięć do jednego Górnika Zabrze w piłkę nożną. I dostał przydomek "Rycerzy wiosny". Tak to zostało. W czasach mojej młodości, niemal przez ścianę, w kamienicy przy ulicy Piotrkowskiej 93 mieszkał wielki fan ŁKS, poeta Ludwik Jerzy Kern, który potem wyemigrował do Krakowa. Od chwili urodzenia moje losy były związane z ŁKS i sportem. Na pierwszym miejscu w moim sercu jest ŁKS, na drugim ŁKS, a na trzecim cały łódzki sport.

ŁKS jest kojarzony z piłką nożną...

Ale to nie tylko piłka nożna. W klubie tym były dwadzieścia dwie sekcje sportowe. Pierwszy reprezentant Polski w piłce nożnej był zawodnikiem ŁKS. To Wawrzyniec Cyll. Był też pierwszym łódzkim olimpijczykiem. Pierwsze mistrzostwo Polski dla Łodzi zdobył ełkaesiak, Stefan Kostrzewski. Pierwszym reprezentantem Polski na mistrzostwach świata w piłce nożnej z Łodzi był Antoni Gałecki, też z ŁKS. Pierwsze Mistrzostwo Polski i Puchar Polski w piłce nożnej zdobyli piłkarze z Alei Unii. W Łodzi nie ma rodziny, w której ktoś nie uprawiałby sportu w ŁKS.

Z nostalgią wspomina Pan dawne czasy, gdy tych sukcesów sportowych było znacznie więcej?

Na pewno. Teraz jest zastój w łódzkim sporcie. Łódź jest biedna, brakuje bogatych, prężnych firm, które chciałyby sponsorować sport. Nie tylko piłkę nożną, ale też inne dyscypliny. Co z tego, że mamy piękną halę, Atlas Arenę, ale ona nie służy sportowi, tylko imprezom widowiskowym, artystycznym. Nie ma w Łodzi silnego zespołu w drużynowej, dyscyplinie halowej, która mogłaby występować w Atlas Arenie. To moim zdaniem problem do przemyślenia przez rządzących Łodzią. Niestety, politycy walczą o swoje partie i tylko obiecują. Gdy przyjdą na obiekt ŁKS czy innego klubu to pokazują się tam przed wyborami i dużo mówią o tym co zrobią, gdy wygrają. Ale na obietnicach się kończy.

Czym jest dla Pana Łódź?

To dla mnie najpiękniejsze miasto na świecie, a trochę tych miast w różnych krajach udało mi się zobaczyć. W Łodzi przeżyłem pięćdziesiąt sześć lat życia i dla mnie to najważniejsze miasto. Gdy wyjeżdżam poza jego granicę, to z dumą mówię wszystkim skąd pochodzę. Staram się zawsze mieć przy sobie kilka pamiątek związanych z Łodzią.

Za granicą ludzie wiedzą coś o Łodzi, czy dopiero musi Pan o niej opowiadać?

Wiele rzeczy w tej materii daje sport. Kiedyś, gdy powiedziało się na świecie o Łodzi, to słuchający kojarzyli ją z takimi ludźmi jak Jan Tomaszewski czy Zbigniew Boniek. Gdy polscy hokeiści pokonali Związek Radziecki, to od razu zauważali, że w naszej drużynie grali zawodnicy ŁKS. Teraz Łódź kojarzy się z tenisistą Jerzym Janowiczem. Powinniśmy wykorzystywać to przy promocji miasta w Polsce i za jej granicami.

Co najbardziej podoba się Panu w Łodzi?

Na pewno duma miasta, a więc ulica Piotrkowska, a także park na Zdrowiu. Ale moim zdaniem bardziej powinno się zadbać o ten park. Zbudować więcej ścieżek rowerowych, rozreklamować go. Gdy ktoś przyjedzie do Łodzi z innego krańca Polski, to nawet nie wie, że w pobliżu Dworca Kaliskiego jest takie piękne miejsce. A obok parku zoo i ogród botaniczny. Często mówi się, że to szara i brudna Łódź. Nie zgadzam się z takimi określeniami! To przecież jedno z tych polskich miast, gdzie jest najwięcej parków i zieleni.

Muzeum Sportu w Łodzi to też miejsce, które warto odwiedzić?

Na pewno i zapraszam do Muzeum wszystkich czytelników "Dziennika Łódzkiego". We wrześniu zostaną otwarte trzy wystawy. Pierwsza poświęcona pamięci pierwszej, łódzkiej olimpijki, Marii Kwaśniewskiej. Druga ma dotyczyć obiektów sportowych w mieście Łodzi, a kolejna nestorowi łódzkich dziennikarzy sportowych, Władysławowi Lachowiczowi. Organizujemy też lekcje muzealne, podczas których zapoznajemy młodzież z historią sportu w Łodzi.

Jaka jest Łódź Pana marzeń?

Podobna do tej, o jakiej marzył pierwszy prezydent Łodzi Aleksy Rżewski. Przyznał przy Alei Unii tereny na budowę parku sportowego. W latach siedemdziesiątych stadion ŁKS był jednym z najlepszych w Polsce. Swoje mecze rozgrywali na nim piłkarze ŁKS, Widzewa. W hali swe mecze pucharowe toczyli piłkarze ręczni Anilany. Na tym stadionie kończyło się wiele etapów Wyścigu Pokoju. A ponad dziesięć meczów rozegrała tu reprezentacja Polski w piłce nożnej. To wspaniałe miejsce na budowę nowego stadionu miejskiego. Znajdowałoby się blisko Zdrowia, "Fali", zoo, ogrodu botanicznego. Przecież na przykład Widzew swe największe sukcesy pucharowe osiągał właśnie na stadionie przy alei Unii. To historyczne miejsce dla całego łódzkiego sportu!

Marzy Pan też pewnie, by Łódź była wielkim miastem?

I byśmy wszyscy byli dumni z naszego miasta! I mówili o tym, co jest w nim najlepsze i nie narzekali!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jacek Bogusiak: Łódź to najpiękniejsze miasto na świecie! [WYWIAD] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki