Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Bogusiak przedstawia: Kibice ŁKS wygrali zegar. 11 dni do otwarcia stadionu ŁKS im. Władysława Króla. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. Ze zbiorów Jacka Bogusiaka
Z okazji zbliżającej się uroczystości otwarcia nowego stadionu ŁKS (22 kwietnia), kustosz tradycji ŁKS Jacek Bogusiak przedstawia w odcinkach historię ŁKS ze szczególnym naciskiem na obiekty klubu z al. Unii. Dziś piąty odcinek.

Jak kibice ŁKS wygrali szwajcarski zegar marki Omega? Na początku lat trzydziestych XX wieku nowością były stadionowe zegary. Jednym z pierwszych klubów w Polsce, który taki zegar posiadał na swoim stadionie był Łódzki Klub Sportowy.
Boiskowy zegara dla ŁKS wygrali kibice klubu. W 1931 roku redakcja Przeglądu Sportowego ogłosiła konkurs na najpopularniejszy klub w Polsce. Nagrodą był boiskowy zegar marki Omega. W PS był zamieszczony kupon, który należało wypełnić. Nie głosowano wtedy na SMS i mejle. Kibice w różnych miastach w Polsce organizowali się i wysyłali kupony z nazwą swego klubu. Najaktywniejsi byli kibice Warszawianki, Legii, Lechii Lwów, Czarnych Lwów, chorzowskiego Ruchu i jeszcze innych klubów.
Kibice ŁKS od samego początku wysłali dużo kuponów z poparciem dla swojego klubu. Wspomagała ich w tym łódzka prasa, która informowała o akcji i zachęcała do głosowania na ŁKS. Pod koniec terminu głosowania na przemian prowadził ŁKS i kluby ze Lwowa. Sympatyk ŁKS Wiesław Rychter zainicjował akcję: Wszyscy zbieramy kupony na ŁKS. Kibice ŁKS masowo wykupowali nakład gazety, jaki dochodzi do Łodzi. Jak się okazało, że przewaga ŁKS się powiększa, redakcja PS kilka razy przekładała termin głosowania. Kibicom ŁKS odrzucano głosy z kuponów wysyłanych w kopertach. Liczyły się tylko głosy oddane na kuponach przyklejanych na kartkach pocztowych.
Kibice ŁKS doskonale już wtedy zorganizowani, posiadający swoją drużynę piłkarską o nazwie ŁKS-Kibice zbierali kupony od znajomych, sąsiadów i wysyłali na kartkach pocztowych do Warszawy.
Komisja konkursu PS odrzuciła zwolennikom ŁKS ponad 800 kuponów przesłanych w kopertach. Mimo tych przeciwności losu kibice ŁKS wygrali konkurs i zdobyli szwajcarski boiskowy zegar marki Omega. Po przeliczeniu wszystkich głosów komisja ogłosiła wyniki:
1. ŁKS Łódź 6741 głosów
2. Pogoń Lwów 2377 głosów
3. Legia Warszawa 1214 głosów
4. Czarni Lwów 618 głosów
5. Ruch Chorzów 312 głosów

Pod konie roku 1931 zegar dotarł do Łodzi. Na stadionie ŁKS został zainstalowany latem 1932 roku. Wśród uczestników konkursu wylosowano nagrodę specjalną - złoty kieszonkowy zegarek Omega. Wygrał go Witold Cichocki z Łodzi, zamieszkały przy ul. Piotrkowskiej 163.
Po II wojnie zegar służył na ŁKS do początku lat 70. Po zdjęciu planszy zegara i elementów zegarmistrzowskich cały mechanizm miał być przekazany nieodpłatnie na boisko klubu Metalowiec Łódź.
Niestety, podczas demontażu zegar ze starości i z powodu korozji większości elementów rozsypał się i nie nadawał się już do użytku. W miejsce zegara Omega pojawiła się nowoczesna na owe czasy tablica świetlna wykonana przez sympatyków ŁKS i pracowników Zakładów Bawełnianych im. J. Marchlewskiego.
W 1973 roku zamontowano na koronie stadionu nowy zegar, tablicę świetlną. Projekt tablicy -zegara wykonał inż. Edward Czołnik z działu głównego energetyka ZPB im. J. Marchlewskiego Poltex w Łodzi. Zegar na sektorze zamontowała brygada z zakładów.
W 1978 roku rozpoczęto prace przygotowawcze do zamontowania na stadionie nowoczesnej tablicy świetlnej produkcji węgierskiej.
11 marca 1979 roku podczas meczu ŁKS - Zagłębie Sosnowiec uruchomiono po raz pierwszy tablicę świetlną. Tablica pokazywały składy drużyn, skład sędziowski, po zdobyciu bramki - nazwisko strzelca.
Na tablicy pojawiały się także krótkie komunikaty. Przez kilkanaście lat tablica dobrze spełniała swoje funkcje. Z biegiem lat w tablicy zaczęła szwankować elektronika. Firma węgierska zaprzestała serwisu, brak było części, żarówek. Tablica coraz częściej była nieczynna.
W 2008 roku jeden z kibiców ŁKS Karol Bartosik z własnej inicjatywy zebrał grupkę zapaleńców, by spróbować przywrócić tablicę do życia. Wraz z bratem Kamilem i Kamilem Cieślikiem zaczęli się mocno angażować w ten pomysł. Dołączyli do nich działacze z Klubu 100 ŁKS i Stowarzyszenie Kibiców ŁKS.
Duży wkład w uruchomienia tablicy wniósł inż. Wacław Gałecki, znawca budowy zegarów, były dyrektor Fabryki Zegarów w Łodzi, a zarazem bratanek naszego olimpijczyka Antoniego Gałeckiego. Doprowadzili nowy kabel zasilający, wymieniono ponad 500 sztuk żarówek i 300 m przewodów.
Wiosną 2009 tablica ponownie zadziałała. Wraz z końcem starego stadionu i tablica skończyła swój żywot na ŁKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki