Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Bogusiak przedstawia: Literka Ł jak ŁKS. 4 dni do otwarcia stadionu ŁKS im. Władysława Króla. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Z okazji zbliżającej się uroczystości otwarcia nowego stadionu ŁKS (22 kwietnia), kustosz tradycji ŁKS Jacek Bogusiak przedstawia w odcinkach historię ŁKS ze szczególnym naciskiem na obiekty klubu z al. Unii. Dziś dwunasty odcinek.

Na stadionie ŁKS wychowało się tysiące mieszkańców Łodzi. Na stadion ŁKS ludzie przychodzili na mecze, randki, szkolne wagary. Stadion ŁKS to kultowe miejsce spotkań łodzian. Na obiektach ŁKS spędzali swoją młodość późniejsi lekarze, prawnicy, politycy, artyści i pisarze.
Z grona dużej grupy literatów i pisarzy, którzy wychowali się na ŁKS wymienić można choćby:

Grzegorza Timofiejewa - rówieśnika ŁKS, bo urodzonego w 1908 roku i to na ulicy Szkolnej, autora wielu książek dla dorosłych i bajek dla dzieci. W czasie okupacji był działaczem Związku Walki Zbrojnej.

Józefa Konowicza - w ŁKS uprawiał szermierkę

pułkownika Jerzego Urbankiewicza - także szermierza ŁKS, a przede wszystkim żołnierza Armii Krajowej, kawalera Orderu Wojennego Virtuti Militari i autora wielu książek o Łodzi.

Andrzeja Makowieckiego - popularnego Maka, chyba każdy łodzianin ma w swoim domu choć jedną książkę jego autorstwa. Makowiecki w młodości grał w piłkę w ŁKS. Zaliczył jako kibic wyjazdy po Polsce za ŁKS. Kto przeczyta uważnie jego publikacje, znajdzie w nich jego miłość do ŁKS.

Juliusza Kuleszę - łodzianina, od wielu lat mieszkającego w Warszawie. Wśród wielu książek jakie napisał jest także polecana wszystkich „Od Barana do Narutowicza”. Tam jest opisana miłość z dzieciństwa dla ŁKS. Ktoś kto mieszka od lat w Warszawie, a wszystkim mówi: Ja jestem ełkaesiakiem, z Łodzi, mój klub to ŁKS.

Wszystkich literatów i pisarzy sympatyzujących z ŁKS nie sposób wymienić. Najciekawiej swoje przywiązanie i miłość do Łódzkiego Klubu Sportowego wyraził w jednej ze swoich publikacji Ludwik Jerzy Kern. Książkę jego autorstwa „Moje abecadło” powinien mieć w swoim domu każdy kibic ŁKS.
A rozdział pt. „Ł jak ŁKS” każdy powinien znać prawie na pamięć. Cytuję: Ja jak maniak w każdy poniedziałek brałem sportową gazetę do ręki i patrzyłem gdzie w tabeli jest mój ŁKS. Zaszczepione z dzieciństwa zawsze sprawdzałem co z tym ŁKS-em.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki