Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Reginia-Zacharski: Myślę, że Cezary Grabarczyk powróci do rządu

rozm. Marcin Darda
Dr Jacek Reginia-Zacharski
Dr Jacek Reginia-Zacharski Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Z dr. Jackiem Reginią-Zacharskim, politologiem z UŁ, rozmawia Marcin Darda.

Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że Grzegorz Schetyna otrzyma ważną funkcję w parlamencie lub rządzie. Jest Pan zdziwiony?
Nie, dlatego że pozycja Grzegorza Schetyny wbrew temu, co pojawia się w różnych komentarzach, nie jest wcale mocna. Został zesłany do parlamentu i komisji spraw zagranicznych i nigdy z tego zesłania tak naprawdę nie powrócił. Nie przypuszczam jednak, by Ewa Kopacz zdecydowała się promować Schetynę np. na marszałka Sejmu, jeśli już, to raczej na wicemarszałka. W związku z tym uważam, że może nie chodzić o samego Grzegorza Schetynę, ale choćby o ukłon w stronę Pałacu Prezydenckiego, z którym jednakowoż Schetyna jest kojarzony. Poza tym istotne jest to, kto składa taką deklarację, a nie wiemy w czyim imieniu występuje posłanka Kidawa- -Błońska. Jest przecież rzeczniczką ustępującego rządu, a nie rzeczniczką rządu Ewy Kopacz, ponieważ tego rządu jeszcze nie ma. Dlatego te deklaracje w jakiś sposób mogą być wiążące, ale ciągle mało w nich treści.

Z jakimi wyzwaniami personalnymi musi się zmierzyć Ewa Kopacz tworząc swój rząd?
Pojawiła się informacja, że Radosław Sikorski mógłby się rozstać z MSZ. Myślę, że to nie jest do zrobienia bez większych perturbacji, bo takich zmian na rok przed wyborami się nie robi. To chyba będzie jedna z większych żab, które Ewa Kopacz będzie musiała przełknąć, bo sytuacja na Ukrainie zmusza nas do porównań z okresem 20-lecia międzywojennego. Nie wykluczam, że mogą być trzy ośrodki władzy, czyli pałace mały i duży oraz MSZ. Myślę w ten sposób, bo nie wyobrażam sobie naturalnej podległości szefa MSZ Ewie Kopacz, zatem Sikorski będzie miał pozycję takiego samodzielnego barona w rządzie, a to dla niej kłopot. Odwrotnie będzie z ministrem obrony Tomaszem Siemoniakiem, bo on nie pokazuje ambicji politycznych, jest po prostu sprawnym administratorem MON. Ten rząd będzie trwał zbyt krótko, by stać się rządem przełomu. Jego sukcesem będzie w miarę sprawne zakończenie spraw już zaczętych.

Ktoś z Łodzi trafi do rządu? Cezary Grabarczyk wymieniany jest jako kandydat na ministra spraw wewnętrznych. To jeden z wiceszefów PO.
Do Brukseli przenosi się przecież bardzo urocza minister transportu Elżbieta Bieńkowska, w jakiś sposób zresztą z Cezarym Grabarczykiem kojarzona. To otwiera przed nim jakieś możliwości, tym bardziej że on nie jest człowiekiem, który kiedykolwiek wyzbywa się ambicji politycznych. Druga sprawa, że przed nami wybory samorządowe, a to dla niego ważny moment do zaktywizowania się. Nie znamy jego planów, zatem trudno to oceniać, ale mimo wszystko jest osobowością polityczną i dlatego myślę, że należy się spodziewać jego powrotu do rządu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki