Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Wódz: Polska pozostanie pęknięta na pół

Marcin Bereszczyński
Prof. Jacek Wódz: Czy powstanie partia Kukiza? Czy będzie silna? Nie sądzę. Aby utworzyć partię polityczną, trzeba mieć konkretną ideę przewodnią. Czego chce Paweł Kukiz? Wielu osobom trudno odpowiedzieć na to pytanie
Prof. Jacek Wódz: Czy powstanie partia Kukiza? Czy będzie silna? Nie sądzę. Aby utworzyć partię polityczną, trzeba mieć konkretną ideę przewodnią. Czego chce Paweł Kukiz? Wielu osobom trudno odpowiedzieć na to pytanie Arkadiusz Lawrywianiec/archiwum Polska Press
Z profesorem Jackiem Wodzem, socjologiem polityki, wykładowcą na Uniwersytecie Śląskim, rozmawia Marcin Bereszczyński

Wyniki wyborów prezydenckich po raz kolejny podzieliły Polskę na dwa obozy: wschodni i zachodni. Czy taki układ zakonserwuje się na dłużej, czy może jednak pojawiły się jakieś drobne zmiany?
Nie widać żadnych zmian ani symptomów. Faktycznie, znów mamy podzielony kraj na wschód i zachód. Nie wpłynęły na to partie i ich kampanie wyborcze, tylko różne tradycje i warunki życia na tych obszarach. To trwały podział, który szybko się nie zmieni. Polska wschodnia to dziedzictwo czasów zaborczych. To region biedny, rolniczy z dużym wpływem Kościoła katolickiego. Dlatego tam kampania odwołuje się do tych tradycji. Zachodnie regiony kraju nie mają jednej spójnej tradycji. Zindustrializowany Śląsk czy racjonalna Wielkopolska nauczyły się pragmatycznie patrzeć na świat. Ziemie zachodnie zostały stworzone przez migrację. Dlatego mają inne spojrzenie, nie powołujące się na tradycję, związaną ze wschodem kraju.

Co pewien czas na politycznej scenie pojawia się nowa partia, która usiłuje wstrzelić się pomiędzy wschód związany z PiS i zachód bliski PO. Była Samoobrona, później Ruch Palikota, a obecnie taką siłą może stać się partia, stworzona wokół Pawła Kukiza. Czy może to być silny rywal do PO i PiS? Czy taki ruch może przetrwać dłużej niż jedną kadencję parlamentarną?
Czy powstanie partia Kukiza? Czy będzie silna? Nie sądzę. Aby utworzyć partię polityczną, trzeba mieć konkretną ideę przewodnią. Czego chce Paweł Kukiz? Wielu osobom trudno odpowiedzieć na to pytanie. On mówi tylko, że jest przeciw. Ale co chce zbudować? Tego nie wiemy. W Polsce jest duży odsetek osób niezadowolonych, których można skupić na ataku na rządzących. Ale to za mało. Trzeba mieć jeszcze program wyborczy, z którego będzie wynikało, co chce się osiągnąć. Po drugie, aby zbudować partię, która zaistnieje na polskiej scenie politycznej, trzeba mieć pieniądze. Janusz Palikot miał pieniądze, ale czy ma je Kukiz? Trzecia sprawa to ludzie. Trzeba mieć w terenie swój aparat, aby stworzyć listy wyborcze w przynajmniej w połowie okręgów wyborczych. Jeśli na listach znajdą się osoby przypadkowe, to wszystko się rozejdzie, tak jak rozeszło się Palikotowi. Bez spójnej idei nic się nie osiągnie.

Wybory prezydenckie pokazały, że Andrzeja Dudę w dużej mierze wybrali ludzie młodzi. A jeszcze niedawno mówiło się, że PiS to partia moherowych beretów. Skąd ta zmiana?
Andrzeja Dudę wybrali przede wszystkim mieszkańcy wsi. Młodzi też, ale głównie tradycjonaliści i osoby pod wpływem Kościoła katolickiego. Młodzi w dużej mierze zagłosowali na Andrzeja Dudę, ponieważ Bronisław Komorowski ich nie zauważał. Młodzi ludzie na ogół głosują na kandydata, który dużo im obiecuje. Stąd ich głosy. Tyle tylko że w kampanii prezydenckiej można wszystko obiecywać, wiedząc, że i tak niewiele obietnic można spełnić. W przypadku wyborów parlamentarnych jest inaczej. Tam można rozliczyć zwycięzców, bo rząd ma konkretne możliwości do realizacji obietnic. W wyborach prezydenckich mógłbym nawet panu obiecać, że po wyborach będzie pan wysokim blondynem.

"Chcę służyć Polakom". Prezydent-elekt z wizytą na Jasnej Górze. Źródło: TVN24/X-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki