Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaga Paduch z The Voice Senior. "Jestem łodzianką ze Świdnicy". Jaga Paduch studiowała w Łodzi. Cieszy się z udziału w programie TVP WYWIAD

Anna Gronczewska
Facebook
"Cieszę się, że wzięłam udział w The Voice Senior". Rozmowa z Jagą Paduch, uczestniczką ostatniej edycji The Voice Senior, związaną w młodości z Łodzią.

Biorąc udział w ostatniej edycji The Voice Senior przypomniała się pani szerokiej publiczności. Po ilu latach?
Pracowałam wiele lat na estradzie. Ostatnio byłam związana z Reprezentacyjnym Zespole Artystycznym Wojska Polskiego. Było to latach 1989 -1998. Od tamtego czasu miałam przerwę. Zajęłam się muzykoterapią. Śpiewałam potem muzykę sakralną czy w Inicjatywie Rozsądnego Polaka. Tam wolontariat artystyczny stworzył Janusz Gust. Artyści wspomagali ludzi potrzebujących.

Pani jest łodzianką?
Pochodzę ze Świdnicy. Ale na studia wokalno- aktorskie przyjechałam do Łodzi. Łódź wydawała mi się ciekawym miejscem. Przez to miasto przewinęło się wielu artystów. Tak więc tu zdecydowałam się studiować. Od 1970 roku jestem łodzianką. Pozostaje od tego czasu wierna temu miastu. Kocham bardzo Łódź. Tu się zakochałam, wyszłam za mąż. Niestety małżeństwo nie przetrwało. Ale sercem jestem związana z Łodzią, choć nie zapominam o Świdnicy. The Voice Senior pozwolił na odnowienie kontaktów z czasów młodości. Wiele osób ze Świdnicy odezwało się do mnie na Facebooku. Niektórzy dziękowali, że na kanale Youtube można mnie posłuchać. Kanał ten stworzył mój syn Paweł. Z żoną Agnieszką zmobilizowali mnie, by zgłosiła się do The Voice Senior.

Nie żałuje pani udziału w tym programie?
Oczywiście, że nie! Była to cudowna przygoda i jestem otwarta na propozycje koncertowe czy nagraniowe.

W ubiegłej edycji programu w finale znaleźli się niemal sami łodzianie, teraz było gorzej...
Tak, ale zwyciężczyni drugiej edycji The Voice Senior Basia Parzęczewska jest dobra w tym co robi. Choć w pierwszej edycji wygrały łodzianki siostry Szydłowskie. Wspaniale też śpiewał Władek, kominiarz.

Ten program dał pani nowe życie artystyczne?

Na pewno. Pokazał, że mimo upływu czasu człowiek czuje się na tyle, że może dalej śpiewać. Pozwoliło mi to uwierzyć, że wszystko jeszcze przede mną.

Trochę żal, że nie udało się dostać do finału?

Na pewno trochę tak. Przy czym przyjechałam podziękować wszystkim za moje śpiewanie.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki