Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak autokar Widzewa zakopał się w śniegu. Meczu nie było

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Tadeusz Gapiński i Marcin Płuska
Tadeusz Gapiński i Marcin Płuska Krzysztof Szymczak
Kolejny ciekawy odcinek w cyklu Gol Retro przygotowała TVP Sport.

Jak przypomina TVP Sport w tamtej środowej kolejce Ekstraklasy pogoda nie rozpieszczała ligowców. Z powodu obfitych opadów deszczu odwołano aż cztery spotkania. Do nietypowej sytuacji doszło w Tychach, gdzie drużyna Widzewa musiała czekać na odjazd spod stadionu. Wszystko przez... niefrasobliwość kierowcy, który zakopał autokar. Intensywne odśnieżanie trwało kilkanaście minut.

Wypowiada się Marek Koniarek: - Woleliśmy grać, bo Jaskulski i Michalczuk nie odcierpieli kary za kartki i nie zagrają w sobotę w derbach z ŁKS.

Trenerem Sokoła był Bogusław Bobo Kaczmarek: Narzekał na to, że mecz był odwołany, bo czeka jego zespół pucharowy mecz z Widzewem.
Kto by wtedy przypuszczał, że syn trenera będzie prowadził Widzew.

Dopiero po kilkudziesięciu minutach autokar wyjechał spod stadionu.

To była historia z 3 kwietnia 1996 roku. Tadeusz Gapiński, kierownik drużyny, długo przyglądał się pracy ludzi odkopujących autokar Widzewa.

Dziennikarze z Łodzi z powodu opadów śniegu też spóźnili się na mecz, a nerwy w naszym samochodzie potęgowała relacja radiowca, który twierdził, że mecz się rozpoczął. Siedział w ciepłym studio, a na boisku była zima.

Mecz rozegrano dopiero 1 maja. W derbach, o których mówił Marek Koniarek padł remis 1:1 po golach Saganowskiego i Siadaczki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki