W domu Joanny Kopcińskiej, która w 2013 roku była przewodniczącą Rady Miejskiej w Łodzi, można wyczuć ciepłą atmosferę. Wzmacnia ją ogień tańczący w kominku, a także wszechobecne zabytkowe lampy i świece.
W salonie na kominku, na stolikach czy na kredensie stoi mnóstwo zabytkowych lamp. Atmosferę buduje wiele świec. - Jak byłam mała, to ojciec zabierał mnie z bratem i jeździliśmy maluchem po Kresach Wschodnich. Tata zbierał stare lampy naftowe, kafle z pieców i inne zabytkowe przedmioty - wspomina Joanna Kopcińska.
Zobacz zdjęcia na kolejnych slajdach
Joanna Kopcińska zaczyna każdy dzień o godz. 5.20. Idzie do kuchni, robi kawę i czyta książkę, którą opiera o cukiernicę. To rytuał niezmienny od wielu lat. Kuchnia jest pomalowana na żółto. Królują tam białe storczyki, a na półkach książki z przepisami kulinarnymi.
Najwięcej radości w domu przewodniczącej Rady Miejskiej wywołuje Kora, czyli trzyletni golden retriever.
Czytaj też: Joanna Kopcińska kandydatem PiS na prezydenta Łodzi?
Kuchnia sąsiaduje z salonem, gdzie błyskają jasne płomienie w kominku. O ile kuchnia jest nowoczesna, o tyle salon jest stylowy, pełen zabytkowych przedmiotów i mebli. Na ścianach wiszą obrazy z zimowymi motywami koni ciągnących sanie. W rogu stoi imponujący stary zegar. Niestety, nie działa. Wypadł mu mechanizm, gdy przesuwano go podczas malowania ścian. Jest też drugi zabytkowy czasomierz - wiszący.
Czytaj też: Joanna Kopcińska kandydatem PiS na prezydenta Łodzi?