1/8
Przedwojenne pocztówki świąteczne z kolekcji Muzeum Historii...
fot. Archiwum Muzeum Historii Miasta Łodzi

Przedwojenne pocztówki świąteczne z kolekcji Muzeum Historii Miasta Łodzi

2/8
Jak w dawniej świętowano w Łodzi Boże Narodzenie? Była...
fot. Archiwum Muzeum Historii Miasta Łodzi

Jak w dawniej świętowano w Łodzi Boże Narodzenie? Była okazja, by spotkać się z rodziną, zjeść coś dobrego. Nie mogło zabraknąć choinki, a pod nią prezentów. Łodzian odwiedzali też kolędnicy. Na stole pojawiała się gotowana w domu szynka...

3/8
W latach siedemdziesiątych minionego wieku ukazała się...
fot. Archiwum Muzeum Historii Miasta Łodzi

W latach siedemdziesiątych minionego wieku ukazała się książka, która pokazywała łódzki folklor. Oparto ją na wspomnieniach robotników pracujących w fabrykach Łodzi. Opowiadali między innymi jak przed wojną obchodzili „zimowe święta”. Tak właśnie w połowie epoki Gierka określono Boże Narodzenie... O swoich przedwojennych świętach opowiadali między innymi mieszkańcy famuł przy ul. Ogrodowej czy Księżego Młyna. Bardzo chętnie wspominali święta swojego dzieciństwa i młodości. Wspomnienia niektórych sięgały nawet początków wieku...

Łodzianie opowiadali, że przez cały adwent nie urządzało się wesel, zabaw. W domach robotników jadło się postne dania. Choć byli tacy, którzy pościli tylko w środy i piątki. Jadło się wtedy potrawy kraszone wyłącznie olejem lub śmietaną. W bogatszych domach, w których kilka osób pracowało, można było sobie pozwolić na wykwintniejsze dania.

- Jadło się wtedy chleb maczany w oleju rzepakowym, zielonym, o pysznym zapachu, z podrobioną cebulką i solą do smaku - wspominał jeden z robotników Marian Kowalski. - Postne były też obiady. Jadło się śledzie uliki czy królewskie z kartoflami, ale też kluski z serem, zupy rybne, z kaszt jaglanej, z zacierką, z ziemniakami. Natomiast w przeddzień Wigilii ojciec i matka „suszyli”, czyli nie jedli nic, tylko pili wodę.

4/8
Jak w dawniej świętowano w Łodzi Boże Narodzenie?...
fot. Archiwum Muzeum Historii Miasta Łodzi

Jak w dawniej świętowano w Łodzi Boże Narodzenie?

Na tydzień przed Wigilią do łódzkich domów przychodził organista lub kościelny z parafii. Przynosił opłatki - białe dla ludzi, a niebieskie i różowe - dla zwierząt. Łodzianie zapamiętali, że roznoszono opłatki z ładną dekoracją, za które dawało się większe datki i tańsze. Te ostatnie były przepasane kolorową tasiemką na której znajdowała się naklejona gwiazdka.

Przed świętami w większości łódzkich domów, nie tylko robotniczych, odbywało się generalne sprzątanie. Co ciekawe, podobno chętnie włączały się w nie dzieci. Miało im to skrócić oczekiwanie na Boże Narodzenie.

- Robiło się generalne porządki - opowiadał w latach siedemdziesiątych Marian Kowalski. - W ruch szły szczotki ryżowe, ścierki, szare mydło. Innego szkoda było używać, za dużo kosztowało. Najpierw szorowano podłogi, potem wykładano ją specjalnym, grubym papierem. Potem trzeba było bezwzględnie przestrzegać porządku. W piwnicy mieliśmy komórkę, gdzie strzygły uszami przeróżne króliki. Była też ogromna beka kapusty zakiszona przez ojca. I w komórce robiło się generalne porządki. Wyścielaliśmy świeżą słomą klatki, sprzątaliśmy pomieszczenie, a nawet myliśmy olbrzymią bekę z kapustą...

Ale tak jak dziś zwiększony ruch panował w sklepach. Łodzianie chętnie kupowali prezenty dla najbliższych. Tylko trochę inne niż dziś. Dzieci dostawały zwykle owoce, słodycze, ale i zabawki. Wielką radość sprawiała otrzymana na gwiazdkę lalka, konik, piłka. Ale też książki czy przybory szkolne.

- Najczęściej dostawało się prezenty praktyczne, które i tak trzeba było kupić dziecku - wspominała Zofia Zakrzewska, łódzka włókniarka. - Kupowano je w tajemnicy, tak by stanowiły niespodziankę.

Praktyczne prezenty dostawali także dorośli. Były to szale, rękawiczki, krawaty, wstążki, chusteczki do nosa, skarpetki, pończochy.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Takich finałów piłkarskiej Ligi Mistrzów jeszcze nie było! Zaskoczenie?

Takich finałów piłkarskiej Ligi Mistrzów jeszcze nie było! Zaskoczenie?

Tak wygląda teraz żona Krychowiaka. Imponująca muskulatura

Tak wygląda teraz żona Krychowiaka. Imponująca muskulatura

Historyczny awans AKS SMS Hacom Łódź do półfinału Pucharu Polski. Zdjęcia

Historyczny awans AKS SMS Hacom Łódź do półfinału Pucharu Polski. Zdjęcia

Zobacz również

25 najpiękniejszych miejsc w Polsce, które musisz zobaczyć choć raz w życiu

25 najpiękniejszych miejsc w Polsce, które musisz zobaczyć choć raz w życiu

ŁKS – Lech 7:5, czyli mile widziana powtórka pamiętnego widowiska

ŁKS – Lech 7:5, czyli mile widziana powtórka pamiętnego widowiska