18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak Państwo sądzą?

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk DziennikŁódzki/archiwum
Prokurator wojskowy strzela sobie w głowę niemal na oczach dziennikarzy - tego jeszcze nie było. Do jakiego stanu został doprowadzony twardy facet, że podjął próbę samobójstwa?

Prawdopodobnie próba inwigilacji dziennikarzy miała znaczenie marginalne dla dramatycznej decyzji pułkownika. Ważne było to, że był zaangażowany w śledztwo w sprawie rozkradania mienia wojskowego na dużą skalę. Dlatego dostał w skórę. Żyjemy w państwie mafijnym? - takie pytanie zadaje coraz więcej Polaków. Niewyjaśnione samobójstwa, w tym Andrzeja Leppera - nasilają tego typu spekulacje.

Ale chcę zwrócić uwagę na incydent marginalny. Kiedy dziennikarze usłyszeli huk wystrzału, wrócili na salę, z której wcześniej wyprosił ich prokurator. Łukasz Cieśla z "Głosu Wielkopolskiego": - Zobaczyłem, że za biurkiem leży prokurator, że ma zakrwawioną głowę. Próbowałem mu pomóc i prosiłem o pomoc operatorów kamer, ale oni tylko filmowali.

Zanim dobrze wyobraziłem sobie operatorów stojących za kamerami, podczas gdy z drugiej strony człowiek potrzebuje pomocy, przypomniała mi się powieść "Fotograf". Lata temu napisał ją Pierre Boulle, autor głośnej powieści "Most na rzecze Kwai". Powieść przeciętna, ale w świetle tego, co powiedział Cieśla, prorocza. Boulle pokazał w niej fotoreportera, który opętany pasją zawodową traci elementarne odruchy ludzkie.

Ja wiem. Kalkulując na zimno, kamerzyści postąpili profesjonalnie. Przecież trzeba być fachowcem, żeby skutecznie pomóc człowiekowi z dziurą w głowie. A jak Państwo sądzą?

Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki