18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak to dobrze

Witaszczyk na dziś
Kto pamięta Petera Vogla, zwanego kasjerem lewicy? Z pewnością w natłoku świeżych informacji niewiele osób kojarzy tę nieświetlaną postać. A Vogel miał być kluczem do sprawiedliwości podatkowej.

Według doniesień sprzed kilku lat, prał w szwajcarskich bankach lewe pieniądze polskich polityków (nie tylko lewicy) i biznesmenów. Wiedzą o lewych kontach tuzów polskiej polityki i biznesu chwalił się też prokurator Janusz Kaczmarek. Ale zamilkł.

Mniej więcej w czasie, kiedy u nas o Voglu było głośno, na Zachodzie pojawił się Heinrich Kieber. Kieber wykradł z banku w Liechtensteinie dane o właścicielach tajnych kont. Niemcy dali mu za nie 5 mln euro. Niemało, ale w zamian dostali nazwiska 1400 nieuczciwych podatników. Nasze gazety pisały wówczas, że polscy politycy i biznesmeni niczego nie ukryją, bo prokuratura zwróci się do Niemców o informacje. Ale chyba jednak się nie zwróciła, bo nie słychać, żeby któremuś z naszych przekrętasów fiskus dorwał się do skóry i odzyskał utracone pieniądze.

Tymczasem w ostatnich dniach Niemcy znowu odebrali swoje. Szwajcarski Credit Suisse zapłaci niemieckiemu fiskusowi 150 mln euro. Bank uniknął w ten sposób odpowiedzialności za pomoc w praniu niemieckich pieniędzy. Wcześniej w podobny sposób z Niemcami dogadał się inny szwajcarski bank. Jeszcze wcześniej "bank Kiebera".

O tym, jak z zagranicznymi bankami dogadują się polskie służby nie słychać. Pewnie doniesienia o lewych kontach naszych polityków i biznesmenów zostały wyssane z brudnych paluchów. Nigdy nie brali w łapę i nigdy nie prali pieniędzy w zagranicznych bankach. Jak to dobrze, elity mamy uczciwe.

Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki