Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zaoszczędzić na ogrzewaniu domu i mieszkania? [PORADNIK]

Wiktor Sawiuk
Najczęściej pomieszczenia ogrzewane są grzejnikami
Najczęściej pomieszczenia ogrzewane są grzejnikami 123RF
Technologii sprawia, że wnętrza naszych domów i mieszkań są ogrzewane z dołu, od strony ścian, czasami nawet od góry, a ciepło ogrzewające pomieszczenia może pochodzić z różnych źródeł.

Najczęściej pomieszczenia ogrzewane są z boku grzejnikami. Znajdziemy je i w starych (ale zmodernizowanych) kamienicach, blokach z różnych epok, a także w nowoczesnym budownictwie wielorodzinnym. Także w większości domów jednorodzinnych.

Jak jest powód popularności tradycyjnego centralnego ogrzewania? Po prostu, to instalacja najprostsza i najtańsza w wykonaniu a ten argument liczy się najbardziej. Czy jednak równie niedroga w eksploatacji jak inne technologie i czy zdrowa dla domowników? Tu raczej trzeba odpowiedzieć: nie bardzo.

Choć konstruowane są coraz bardziej wydajne grzejniki a instalacje wyposaża się w termostaty, a nawet automaty termostatyczne, zasada działania kaloryfera i sposób ogrzewania powietrza jest wciąż taka sama. Specjaliści wyjaśniają: wędrujące od grzejnika ciepłe powietrze unosi do góry kurz wraz z alergenami a ogrzanie całego pomieszczenia wymaga dość wysokiej temperatury grzejnika. Nie trzeba zaś być specjalistą, by zauważyć że kaloryfery, zwłaszcza starego typu, piękne nie są i czasami mocno szpecą pomieszczenie, zwłaszcza tam, gdzie nie uda się ich schować.

Ciepło „od ścian" to jednak nie tylko tradycyjne grzejniki i panele. Można instalację grzejną schować pod tynkiem, co pozwala na większą jej powierzchnię. To zaś - na obniżenie temperatury samego czynnika grzejnego. W tradycyjnym wydaniu to rurki lub folie podobne do tych, jakie instaluje się w ogrzewaniu podłogowym, często zresztą oba sposoby są łączone.

W tej technologii też jednak „przyszło nowe". To chociażby ścienne ogrzewanie fazowe, o którym pisaliśmy dwa tygodnie temu. Przypomnijmy: w rurkach nie krąży ciepła woda a para z podgrzanej cieczy, która, skraplając się, oddaje ciepło ścianie.

Ciepło z dołu

Ogrzewanie podłogowe kojarzy się i z technologią bardziej skomplikowaną niż w przypadku tradycyjnego cetralnego ogrzewania, czyli kaloryferami, i z wysokim kosztami samej instalacji.

O ile to pierwsze to prawda, o tyle koszty coraz bardziej zbliżają się do tych ponoszonych przy instalacji zwykłych grzejników. Dzieje się tak za sprawą lepszego dostępu do technologii i części oraz coraz lepszej wiedzy oraz umiejętności instalatorów.

Odpowiednio zaprojektowana instalacja podłogowa jest bardzo ekonomiczna. Nie potrzebuje tak ciepłej wody, jak zwykłe grzejniki, co bierze się z dużej wielkości ogrzewanej powierzchni. A że podłoga nie jest zbyt ciepła, ruch powietrza w pomieszczeniu jest nieznaczny, co sprawia, że kurz się nie unosi.

- Ogrzewanie podłogowe doskonale współpracuje z nowoczesnymi pompami ciepła i kotłami kondensacyjnymi, zarówno gazowymi, jak i olejowymi. Wykorzystuje ono wodę o stosunkowo niskiej temperaturze. Zaś niska temperatura wody zasilającej instalację to znaczne oszczędności - tłumaczy Błażej Wojciechowski z firmy Afriso, produkującej armaturę do instalacji wodnych.

A co z mitami o powstawania żylaków u mieszkańców domów ogrzewanych podłogowo? - Woda płynąca w instalacji podłogowej nie jest bardzo ciepła, a więc także podłoga nad rurami nie jest gorąca. Zwykle jest ona neutralna w dotyku, nie ziębiąc (to plus dla stawów!) ani nie przegrzewając stóp - wyjaśnia spec z Afriso.

Przygotuj się do zimy

Odmiany sposobów ogrzewania to jedno, właściwe dbanie o instalację to drugie. Pamiętać bowiem trzeba, że w Polsce ogrzewać mieszkania trzeba przez prawie trzy czwarte roku. A to oznacza, że konserwacja instalacji grzewczej jest bardzo ważna.

Nie mają z tym, oczywiście, kłopotów mieszkańcy bloków i kamienic - o instalację dba u nich właściciel lub administrator budynku. Lokatorom pozostaje co najwyżej wyczyszczenie i odpowietrzenie grzejnika. Zwłaszcza to pierwsze może być, w przypadku tradycyjnego kaloryfera, kłopotliwe. Pomiędzy żeberkami lubi gromadzić się brud.

- Kiedy kaloryfer zaczyna grzać, pokrywający go kurz zaczyna nieprzyjemnie pachnieć a jego drobinki krążą w powietrzu, co jest szczególnie niekorzystne dla alergików. Ponadto brud sprawia, że wydajność grzania spada. Przed sezonem grzewczym warto więc dokładnie grzejnik oczyścić - radzi Łukasz Wąsiewicz, ekspert firmy UST-M, producenta instalacji centralnego ogrzewania. - Czyszczenie kaloryfera ułatwi nam np. specjalna szczotka na elastycznym kiju – podpowiada.

Efektywność grzejników zmniejszają też zasłaniające je meble. Zdarza się, że podczas przemeblowania ustawimy przy kaloryferze szafkę lub stolik. Kiedy jest zimny - nie przeszkadzają. Inaczej jest w czasie mrozów. - Zasłonięty szafką grzejnik będzie dawał o wiele mniej ciepła. Zamiast podkręcać moc grzewczą „na maksa", powinniśmy spróbować odsunąć od niego meble. Warto też oczyścić z kurzu sprzęty stojące w okolicach kaloryfera - podpowiada ekspert UST-M.

Często się zdarza, że kaloryfer po lecie jest zapowietrzony. Grzeje słabiej, często jest ciepły na dole, zimny na górze. Warto go wtedy odpowietrzyć.

- W przypadku urządzeń z automatycznym odpowietrzaczem należy zastosować się do wskazówek producenta. Grzejniki bez odpowietrzaczy, jeśli są prawidłowo zainstalowane, zazwyczaj odpowietrzają się same. Jeśli jednak pojawią się sygnały, że urządzenie jest zapowietrzone, dobrze będzie zwrócić się o pomoc do fachowca, który poluzuje śrubunek przy zaworze grzewczym - tłumaczy Łukasz Wąsiewicz.

Właściciele domków jednorodzinnych, za których żadna administracja nic nie sprawdzi i nie poprawi, powinni zadbać nie tylko o czyste i odpowietrzone grzejniki ale i o resztę instalacji.

- W kotłowni znajduje się przeważnie manometr, na którym możemy odczytać ciśnienie wewnątrz instalacji. Wynosi ono zazwyczaj od jednego do dwóch barów. Jeśli jest niższe niż w poprzednich latach, powinniśmy wpuścić do instalacji trochę wody. Gdy jednak zaobserwujemy spory spadek, jest ryzyko, że pojawiła się nieszczelność. W takiej sytuacji musimy zwrócić się o pomoc do specjalisty - mówi ekspert UST-M.

Straty ciepła mogą też powstawać w miejscach, gdzie uszkodzona jest izolacja cieplna rur doprowadzających ciepłą wodę z kotła do grzejników. Odczuwalne jest to zwłaszcza tam, gdzie kocioł stoi np. w piwnicy a instalacja doprowadzająca jest długa. Nie pozostaje nic innego, jak, metr po metrze, skontrolować rury i, jak zajdzie potrzeba, ich otulinę izolacyjną wymienić. Warto przy tym skorzystać z najnowszych rozwiązań. Izolacje są nieustannie doskonalone, ich czołowi producenci używają coraz lepszych tworzyw. Opłacać się może czasami po prostu izolację wymienić na bardziej nowoczesną.

Optymalne ogrzewanie

Komfort korzystania z ogrzewania to nie tylko sprawa technologii i sprawności instalacji. Ważne jest utrzymywanie w mieszkaniu odpowiedniej temperatury i to przez cały rok.

Gdy w pomieszczeniu jest za ciepło, osłabia się nasz układ odpornościowy, spada możliwość koncentracji, narastają zmęczenie i senność. Gdy mieszkanie jest wychłodzone, pojawia się nieprzyjemna wilgoć. Jest nam chłodno, nie możemy się odprężyć i odpocząć.

Chociaż przez wiele osób temperatura optymalna jest odczuwalna indywidualnie, są pewne zalecenia co do jej wysokości w poszczególnych pomieszczeniach. Najlepiej funkcjonujemy, gdy w naszym mieszkaniu panuje ok. 20 st. C. Mogą to być wahania od 19 do 22 stopni, ważne by zbytnio nie odbiegać od tej normy. Pozwala to utrzymać odpowiedni poziom wilgotności powietrza (40-60 proc.). Na najniższą temperaturę możemy pozwolić sobie w łazience, którą dogrzewamy tylko podczas kąpieli. W sypialni temperatura nie powinna przekraczać 18 st. C. Nasz sen będzie zdrowszy a rano obudzimy się wypoczęci i pełni energii.

Posiadacze tradycyjnych instalacji grzewczych mogą skorzystać ze skutecznego rozwiązania dla racjonalnego ogrzewania, jakim są nowoczesne grzejniki aluminiowe. - Grzejniki we współpracy z termostatem zapewniają utrzymanie temperatury na stałym poziomie, dzięki czemu równomiernie rozkładają ją w całym pomieszczeniu - wyjaśnia Aneta Dziedzina, ekspert z Grupy Armatura.

W okresie jesiennym i zimowym bardzo ważne jest aby nie zapominać o wietrzeniu pomieszczeń - powinno być krótkie ale intensywne. Wyjeżdżając warto ustawić termostaty na najniższą wartość zamiast wyłączać je zupełnie. Po powrocie nie będzie on wyziębiony i zużyjemy mniej energii na jego dogrzanie. Pamiętamy, aby w pomieszczeniach rzadziej używanych utrzymywać niższą temperaturę - to również pozwoli nam zaoszczędzić na rachunkach.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki