„Jak zostać gwiazdą”: Fałsz telewizji w kinie [RECENZJA]

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Anna Gostkowska/ATM Grupa
Kino bywa znakomitą rozrywką, wielką sztuką i jeszcze większym wzruszeniem. Ale uczy też, że można niewiele od niego wymagać i w nieskończoność powtarzać te same rozwiązania. I nawet, gdy kolejnym razem przedstawiane są gorzej, znajdą się chętni, by na nie „luknąć”. Zupełnie jak „klikacze” w Internecie.

Nowa polska produkcja „Jak zostać gwiazdą” Anny Wieczur-Bluszcz ograne schematy wykorzystuje aż do wypadnięcia zęba, a namolnym pragnieniem osiągnięcia sukcesu, szczególnie pośród młodej widowni, ociera się o hasztag #cringe. Niesie przy tym prostą odpowiedź na zadanie postawione w tytule: wystarczy zagrać w nieskomplikowanym filmie, udającym ambicje dramatu psychologicznego, w otoczeniu kilku niedobrych, ale znanych aktorów czy nawet tylko postaci telewizyjnych. Prostota, która razem z doraźną publicystyką z drugiej strony są dziś uznawane za kulturę mają swój czas. Obawiam się, że społeczne konsekwencje pandemii wzmocnią tego rodzaju pragnienia.

Film sugerując, iż obnaża mroczne strony telewizyjno-okładkowej sławy, telewizyjnej powierzchowności i fałszu nie przekracza, a widzów telewizyjno-celebrycką narracją zaczadzonych w ich uwielbieniu utwierdza. Zostajemy zabrani za kulisy show „Music Race”, poszukującego w całej Polsce wokalnych talentów. Biznesem tym kręci cyniczny producent (niezmienny Tomasz Karolak), a w jury zasiadają zblazowany niegdyś popularny piosenkarz Olo (Maciej Zakościelny), królowa social mediów Ewa (Julia Kamińska) i grająca samą siebie dama polskiego jazzu - Urszula Dudziak. Zamieszanie zaczyna się, gdy twórcy programu z castingiem trafiają do rodzinnego miasteczka Ola. Okazuje się, że mieszkają tam jego dawna, porzucona po zajściu w ciążę partnerka (Anita Sokołowska) oraz już osiemnastoletnia córka Marta, zwana Ostrą (Katarzyna Sawczuk). Rzecz jasna, dziewczyna świetnie śpiewa, a przyzwyczajony do barwnego i luźnego życia wokalista będzie się musiał zmierzyć z przeszłością i wynikającymi z niej zobowiązaniami. I przewartościować swoje priorytety. Uważajcie na sławę, lepiej się kochajcie - mówi nam się z ekranu. Mniej więcej z takim wdziękiem, jak bogaci zapewniający, że pieniądze szczęścia nie dają...

I choć z prawdami płynącymi podczas seansu trudno dyskutować, to przedsięwzięciu kompletnie brakuje szczerości i autentyzmu. Nie pomaga stanowiący oś filmu emocjonalny konflikt obejmujący zagubioną pomiędzy prowincją a światłami wielkiego miasta Ostrą, wychowującą ją samotnie matką a Olem, który nie sprawdził się jako ojciec, zaprzepaścił muzyczną karierę, lecz dostaje od życia kolejną szansę. Płaskie i mdłe to bowiem jest w efekcie, zmierza przy tym do okropnego, nieprawdziwego, utopionego w lukrze finału. Może też dlatego, iż nie potrafili tego wygrać aktorzy, miotający się między przerysowaniem i bezsensem jak Julia Kamińska albo nieumiejętną próbą przekazania wewnętrznego rozdarcia bohatera w wykonaniu Macieja Zakościelnego. Obyczajowość stała się pokazem beznamiętnych slajdów, elementy satyryczne mają świeżość suchara.

Atutami produkcji są sprawne tempo i kilka udanych występów na drugim planie (Barbara Wypych, Maria Pakulnis, Wojciech Solarz). I jedna śmieszna scena, kiedy przekonujemy się, gdzie prezes zabiera swoich ludzi na ryby...

Sytuację mamy dziś taką, że by sprzedawać swe dokonania wystarczy być znanym - jakość dzieła nie ma wtedy znaczenia. Symbolicznym jest udział w filmie Urszuli Dudziak, która zamiast utrwalać pozycję i popularność nagrywaniem kolejnych płyt jazzowych, decyduje się na udział w tego rodzaju przedsięwzięciu. Jeśli i tej klasy artystka musi i chce grać w tę grę, „Papaya” rzeczywiście staje się tylko potańcówką...

Film jest słaby, niewymagający i opowiada o blichtrze. Dlatego zapewne będzie chętnie oglądany.

Jak zostać gwiazdą Polska, komedia obyczajowa, reż. Anna Wieczur-Bluszcz, wyst. Katarzyna Sawczuk, Maciej Zakościelny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Dz PMM

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie