Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak można odróżnić wypalenie zawodowe od depresji? O różnicy opowiada psychiatra Rafał Pniewski. Poznaj objawy wypalenia zawodowego

Patrycja Wacławska
Patrycja Wacławska
Rafał Pniewski, psychiatra i psychoterapeuta tłumaczy, czym jest wypalenie zawodowe.
Rafał Pniewski, psychiatra i psychoterapeuta tłumaczy, czym jest wypalenie zawodowe. Piotr Urban
Objawy wypalenia zawodowego. Jak odróżnić wypalenie zawodowe od depresji? Czym jest wypalenie zawodowe? Czytałem kiedyś artykuł o wypaleniu zawodowym i myślę, że opisane tam sytuacje pasują po części do mnie, ale też obawiam się, że możne to być coś poważniejszego (depresja).

Objawy wypalenia zawodowego

Dawniej posiadałem liczne zainteresowania, chęć do życia i ambitne plany dotyczące mojej przyszłości, a obecnie w niczym nie widzę sensu, kompletnie, każde najmniejsze zadanie urasta do rangi karkołomnego wyczynu, w którym też nie widzę sensu, żyję z dnia na dzień i praktycznie nie potrafię się cieszyć, praca mnie dobija, powoli tracę cierpliwość i jestem coraz bardziej wybuchowy, w przypływie zdenerwowania pojawiają się uciążliwe dolegliwości żołądkowe. Poradźcie proszę co robić, bo oszaleję.

Jakie są objawy wypalenia zawodowego?

Wypalenie zawodowe może przypominać depresję, ale jego objawy, czy będzie to zmęczenie, czy może utrata motywacji albo zobojętnienie, mają związek przede wszystkim z wykonywaną pracą. Pozostałe obszary życia pozostają bez zmian - są tak samo przyjemne albo tak samo neutralne jak wcześniej, a nawet, w przeciwieństwie do pracy, mogą być miejscem wytchnienia albo źródłem zadowolenia i dobrego humoru.

Uogólniona natomiast utrata zainteresowań i zdolności do przeżywania zadowolenia i radości, to coś innego niż wypalenie zawodowe. Symptomy te są, owszem, typowe dla depresji, ale o rozpoznaniu choroby lekarz psychiatra może powiedzieć dopiero po osobistym zbadaniu pacjenta, po trwającej kilkadziesiąt minut rozmowie, w której będzie mógł dopytać o inne objawy i o moment w życiu, w którym te dolegliwości się pojawiły.

Przyczyną zachorowania na depresję jest współwystąpienie i wzajemne oddziaływanie wewnętrznych i zewnętrznych czynników. Z jednej strony jest człowiek ze swoją historią i niepowtarzalnym, własnym zestawem możliwości i niedostatków, z drugiej różne życiowe wydarzenia, często niezależne od woli czy starań tej osoby. Jedno wpływa na drugie, to drugie z kolei kształtuje pierwsze.

Zły nastrój albo zniechęcenie pojawiają się pod wpływem jakiegoś rozczarowania albo niepowodzenia

Zły nastrój albo zniechęcenie pojawiają się pod wpływem jakiegoś rozczarowania albo niepowodzenia i powodują, że do kolejnych zadań podchodzimy już z mniej optymistycznym nastawieniem. Przyjmowane przez nas postawy, posiadane oczekiwania, aktualny nastrój i inne wewnętrzne uwarunkowania wpływają na przeżywanie i interpretację zdarzeń, a w konsekwencji na podejmowanie wszystkich decyzji, od złożonych, wymagających stosowania skomplikowanych strategii, po najprostsze: czy w ogóle podjąć działanie, czy wycofać się, zrobić unik.

Decyzje przynoszą jakiś wynik. Albo korzystny, z którego jesteśmy zadowoleni, albo niekorzystny, którego następstwem jest dalsze podkopywanie wiary we własne możliwości i to, że kolejne zadania tym bardziej urastają do rangi coraz większych problemów. W ten sposób rozkręca się błędne koło depresji, tak dalece, że w końcu perspektywa najzwyklejszego rozpoczęcia dnia staje się wyzwaniem nie do przezwyciężenia, a każde przebudzenie ze snu jest koszmarnym powrotem do przytłaczającej rzeczywistości, kolejną nadchodzącą katastrofą.

Błędne koło ma to do siebie, że samo się napędza. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest je przerwać. Czasami konieczna jest zmiana sytuacji zewnętrznej, może nią być frustrująca praca. Kiedy indziej trzeba zacząć od tego, co wewnętrzne, tym bardziej, że prędzej czy później błędne koło depresyjnego, pesymistycznego nadawania znaczenia zdarzeniom i tym samym dalszego pogarszania nastroju staje się silniejsze niż własne mechanizmy odporności na stres, regulowania emocji i aktywności i w ogóle radzenia sobie. Taki stan nazywamy chorobą, depresją, w której bardzo często niezbędne jest sięgnięcie po pomoc farmakologiczną. Ale o tym, czy tak zrobić, razem z pacjentem powinien zdecydować lekarz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki