Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie - Widzew 0:2. Hansen spełnił marzenie, Hanousek nie strzelił karnego

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Kristoffer Normann Hansen strzelił pierwszego gola dla Widzewa
Kristoffer Normann Hansen strzelił pierwszego gola dla Widzewa Fot. Grzegorz Gałasiński
Dwa gole strzelone w końcówkach pierwszej i drugiej połowy dały zwycięstwo Widzewowi nad GKS w Jastrzębiu. Nie było to porywające widowisko. Lepiej brzydko wygrać, niż pięknie przegrać - tym mogą się tłumaczyć widzewiacy, w przeciwieństwie do lokalnego rywala z al. Unii. Liczą się punkty, a nie noty za wrażenia estetyczne.

Dzień przed meczem Norweg Kristoffer Normann Hansen mówił: - Gdy przeprowadzasz się do nowego kraju naturalnym jest, że musisz mieć trochę czasu na aklimatyzację. Ten etap jest już jednak za mną, nabieram coraz większej pewności siebie i wszystko zmierza w naprawdę dobrym kierunku - rozpoczął Normann Hansen. - Nadal czekam na swoje pierwsze trafienie w barwach Widzewa. Miałem już kilka naprawdę dogodnych okazji do zdobycia bramki, choćby w ostatnim spotkaniu, ale nie udało mi się pokonać bramkarza - potwierdził swoje bramkowe aspiracje Norweg.

Co się odwlecze... W 44 minucie meczu z GKS w Jastrzębiu Kristoffer Normann Hansen spełnił swe marzenie. Ernest Terpiłowski wbiegł w pole karne rywala, zagrał do kolegi, piłkę przepuścił Dani Villanueva, a Kristoffer Normann Hansen strzelił z pięciu metrów pod poprzeczkę do siatki.

Wielka radość. Jest 23. piłkarzem, który w tym sezonie ligowym strzelił dla Widzewa gola. Dzięki tej uniwersalności wszystkich graczy Widzewa nie widać braku rasowego snajpera w drużynie. Najlepszy strzelec Bartosz Guzdek nie był w ogóle w Jastrzębiu, gdyż się rozchorował. Jego miejsce w drużynie zajął strzelec jedynej bramki w meczu z Puszczą Daniel Villanueva. Modliliśmy się, co zresztą zawarliśmy w poście na FB, o drugiego gola, by uniknąć modnej w przypadku Widzewa bramkowego dreszczowca w końcówce.

Odetchnęliśmy z ulgą w 81 minucie. Oliver Podhorin faulował Karola Daniela i sędzia podyktował jedenastkę. Nasza radość trwała krótko. Nie było gola. Bartosz Neugebauer obronił strzał Marka Hanouska.

Widzew wykończy swoich kibiców, którzy mają kłopoty z sercem. Na szczęście w 89 minucie Karol Danielak przypieczętował wygraną Widzewa. Po zagraniu Patryka Stępińskiego, Karol Danielak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem GKS i wykorzystał szansę.
Trener Janusz Niedźwiedź powiedział po meczu: - Nie ukrywam, że jak przyjeżdża się w roli faworyta do ostatniego zespołu w tabeli to wielu dolicza punkty i myśli, że łatwo zgarnia się komplet oczek. Gratuluję drużynie konsekwencji i nastawienia przed meczem. Zwracaliśmy na to uwagę, by dobrze wejść w to spotkanie. Na początku Jastrzębie stworzyło dwie sytuacje, po których pachniało bramką dla gospodarzy. Później my odpowiedzieliśmy dwoma lub trzema okazjami. Cieszy gol Kristoffera, który długo czekał na bramkę. Tomasz Dejewski wrócił po kontuzji i to też nas cieszy. Liczymy na kolejne powroty przed meczem z Koroną i większy dobór piłkarzy. Patryk Lipski dostał łokciem w żebra i nie mógł kontynuować gry, ale liczymy, że będzie to tylko jedno lub dwudniowy uraz. Jeśli chodzi o pozostałych kontuzjowanych piłkarzy, to nie było szansy by zagrali już w tym spotkaniu. Liczymy, że dwóch lub trzech z nich będzie z nami na mecz z Koroną.
Piłkarze Widzewa wrócili na fotel wicelidera tabeli. We wtorek o godz. 20.30 szlagier na Widzewie - mecz z Koroną.
Piłkarze Widzewa Łódź grali w czarnych opaskach na znak żałoby po katastrofie w kopalni Pniówek.

GKS Jastrzębie - Widzew Łódź 0:2 (0:1)
Gole: 0:1 Kristoffer Hansen (44), 0:2 Karol Danielak (89)

GKS: Bartosz Neugebauer - Dariusz Kamiński (70, Łukasz Gajda), Oliver Podhorin, Mateusz Słodowy, Mateusz Bondarenko (79, Konrad Handzlik), Dawid Szkudlarek - Farid Ali (70, Daniel Stanclik), Nataniel Wybraniec, Władysław Ochronczuk, Wojciech Łaski - Marek Fabry. Trener: Grzegorz Kurdziel.

Widzew: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Marek Hanousek (90, Tomasz Dejewski), Martin Kreuzriegler - Karol Danielak, Patryk Lipski (65, Krystian Nowak), Dominik Kun, Ernest Terpiłowski (90, Filip Zawadzki), Kristoffer Hansen (76, Radosław Gołębiowski), Fabio Nunes - Dani Villa (64, Paweł Zieliński). Trener: Janusz Niedźwiedź.

żółte kartki: Ali, Ochronczuk, Fábry.

sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki