Kwota ta rośnie z roku na rok, a w ubiegłym roku na konta różnych stowarzyszeń i fundacji wpłynęło ponad 29,5 mln zł. Była to jak dotąd rekordowa kwota, która w tym roku została pobita o 2,8 mln zł.
Jak wynika z zestawienia Izby Skarbowej w Łodzi najwięcej - bo ponad 7 mln zł - wpłynęło na konto Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą" z Warszawy. Na drugim miejscu w tym zestawieniu znalazła się łódzka fundacja Jaś i Małgosia z kwotą przekraczającą milion złotych. Trzecie miejsce należy do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko" z Wielkopolski.
Na konto stowarzyszenia Łódzkie Hospicjum dla Dzieci od mieszkańców woj. łódzkiego wpłynęło 688 tys. zł. Pod opieką hospicjum znajduje się obecnie 67 pacjentów z całego województwa łódzkiego.
- Od mieszkańców naszego regionu otrzymaliśmy o 100 tys. zł więcej niż w ubiegłym roku od wszystkich Polaków - mówi Jarosław Maćkiewicz ze stowarzyszenia. - Jesteśmy bardzo wdzięczni, ważne jest, że nasze działanie jest rozpoznawalne przez mieszkańców, a to oznacza, że idziemy w dobrym kierunku.
Szefowie Łódzkiego Hospicjum dla Dzieci chcą wybudować stacjonarny ośrodek dla pacjentów, który ma mieścić się przy ulicy Łupkowej w Łodzi. Jednocześnie będzie mogło w nim przebywać 27 pacjentów, którym oddychanie umożliwiają respiratory. Ma tam także powstać gabinet stomatologiczny dla dzieci niepełnosprawnych. Hospicjum zapewnia nie tylko opiekę medyczną, ale i psychologiczną, zarówno dla chorych, jak i ich rodzin.
W ubiegłym roku z pomocy fundacji Gajusz z Łodzi, która zajmuje się wsparciem nieuleczalnie chorych dzieci, skorzystało 90 pacjentów nie tylko z Łodzi, ale z całego województwa. Większość - bo 60 podopiecznych - została w swoich domach, a pracownicy fundacji ich odwiedzali. Pozostali pacjenci przebywali w hospicjum stacjonarnym Gajusza.
- Sporym wyróżnieniem jest dla nas to, że znajdujemy się w czołówce tych organizacji, które łodzianie wspierają procentem podatku - mówi Anna Rajska-Rutkowska z Gajusza.- Czujemy się docenieni, jest nam bardzo miło. Nasz kontrakt z NFZ dotyczy 30 chorych dzieci, którym pomagamy w ich domach. Taką opieką mamy otoczonych 40 dzieci, a to możliwe m.in. dzięki wpłatom jednego procentu.
Anna Rajska-Rutkowska dodaje, że kontrakt z NFZ nie dotyczy działalności hospicjum perinatalnego, które prowadzi Gajusz. Obejmuje ono wsparciem tych rodziców, o których wiadomo, że ich dziecko będzie bardzo chore, a może nawet odejść tuż po urodzeniu.
Wpłaty z jednego procentu podatku są też przekazywane na wynagrodzenia dla trzech psychologów, którzy pomagają małym pacjentom ze szpitala przy ul. Pankiewicza w Łodzi.
Mieszkańcy regionu wsparli w sumie ponad trzy tysiące organizacji z całego kraju. Najmniejsza przekazana wpłata to 10 groszy.
Zobacz też:
Ekspert: Dla fiskusa zaległy podatek to kura znosząca złote jaja. Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?