Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedenaście śmierci w jednym szpitalu. Lekarze usłyszą zarzuty

Jolanta Jeziorska
Damian Kunert sprawę śmierci swojego synka skierował do wszystkich instytucji zajmujących się odpowiedzialnością lekarską i prawami pacjenta oraz do prokuratury
Damian Kunert sprawę śmierci swojego synka skierował do wszystkich instytucji zajmujących się odpowiedzialnością lekarską i prawami pacjenta oraz do prokuratury Jolanta Jeziorska
Lekarze usłyszą zarzuty od rzecznika odpowiedzialności zawodowej. To efekt skargi rodziców dziecka, które urodziło się martwe.

Na Stasia czekał urządzony pokój, siostrzyczka i kochający rodzice. Chłopczyk urodził się jednak martwy. Rodzice są przekonani, że zawinili lekarze, którzy odmówili wykonania cesarskiego cięcia. Damian Kunert poruszył niebo i ziemię, by zostali za to ukarani. Okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej w Łodzi zdecydował właśnie, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, że trzej lekarze usłyszą zarzuty m.in. niedopełnienia obowiązków.

- W najbliższym czasie postawione zostaną zarzuty trzem lekarzom, którzy byli w czasie ciąży i porodu odpowiedzialni za zdrowie matki i dziecka - mówi Januariusz Kaczmarek, okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej Izby Lekarskiej w Łodzi.

Choć rzecznik nie podaje danych lekarzy, Damian Kunert, który skierował sprawę do izby, już wie, że chodzi m.in. o ordynatora ze zduńskowolskiej lecznicy.

Postawienie zarzutów nie kończy sprawy. Lekarze ze Zduńskiej Woli będą mieli czas na ustosunkowanie się do zarzutów i przedstawienie nowych dowodów, jeśli takie istnieją. Następnie sprawa trafi do Sądu Lekarskiego pierwszej instancji. Januariusz Kaczmarek szacuje, że stanie się to za ok. trzy miesiące.

Damian Kunert nie poprzestał na Izbie Lekarskiej. Ma pisma, z których wynika, że niedługo w szpitalu w Zduńskiej Woli pojawić się powinien rzecznik praw pacjenta. Od niemal roku trwa też postępowanie prokuratorskie. Damian Kunert apelował i apeluje nadal do rodziców, którzy mieli podobne doświadczenia ze zduńskowolską porodówką, by nie pozostawili tych spraw.

- Lekarze powinni odpowiedzieć za to, co zrobili. Nie mogą traktować pacjentów przedmiotowo. Ich błędy kosztują życie. Dlatego nie spocznę, dopóki nie spotka ich kara - nie kryje emocji Damian Kunert.

Na razie w Prokuraturze Okręgowej w Sieradzu badanych jest jedenaście przypadków związanych ze śmiercią lub okaleczeniem noworodków w latach 2008 - 2013.

- Śledztwo dotyczy błędów w sztuce lekarskiej. Jedna ze spraw to wcześniej umorzone postępowanie z 2008 r., które podjęliśmy na nowo - informuje prokurator Józef Mizerski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.

Prezes Szpitala Powiatowego w Zduńskiej Woli Barbara Kałużewska mówi, że na razie do placówki nie wpłynęła informacja od okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Łodzi. - Bardzo współczujemy rodzinom i pomagamy, jak możemy w prowadzonych postępowaniach i kontrolach - podkreśla Barbara Kałużewska.

Jeden z lekarzy, których dotyczy sprawa, w zduńskowolskim szpitalu już nie pracuje. Jaki będzie los dwóch kolejnych? Ich przyszłość uzależniona jest m.in. od wyniku śledztwa w Izbie Lekarskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki