Bartłomiej Pawłowski był obserwowany przez selekcjonera reprezentacji Fernando Santosa. Czy zostanie powołany do kadry? Miejmy nadzieję, że tak. Ale pamiętajmy, że Widzew miał wielu doskonałych piłkarzy, jednak nie wszyscy dostąpili zaszczytu gry w reprezentacji Polski. Wynikało to z tego, że grali w piłkę w czasie, kiedy musieli rywalizować z gwiazdami światowego formatu. Jak chociażby Zdzisław Rozborski z Kazimierzem Deyną.
Oto piłkarze, którzy ani razu nie zagrali w kadrze lub zaliczyli tylko epizod i na tym skończyli swą przygodę z reprezentacją. Czytaj dalej na kolejnych slajdach.
Krzysztof Surlit - bohater meczów z Manchesterami, Juventusem i Liverpoolem. Słynął z potężnych uderzeń, po których padały bramki. Strzelił 4 gole w 15 meczach w europejskich pucharach. Dwukrotnie pokonał Dino Zoffa z Juventusu w półfinale Pucharu Mistrzów.
Marek Pięta (pierwszy od lewej, dalej Mirosław Tłokiński, Zbigniew Boniek, Andrzej Grębosz, Bogusław Plich) - tworzył najgroźniejszy atak w historii Widzewa, razem z Włodzimierzem Smolarkiem
Andrzej Grębosz - w ŁKS grał w ataku, ale tam był niechciany, trafił więc do Widzewa, gdzie został przesunięty do linii obrony, ale ciąg na bramkę pozostał. To on strzelił pierwszego gola w meczu Widzew - Juventus (3:1) i podawał Wiesławowi Wradze na głowę w meczu z Liverpoolem