Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednorożec stanie w czwartek przed Centralem. Na kontrowersyjny pomnik łodzianie czekali dwa lata

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Już w czwartek ( 6 czerwca) po południu na placu przed łódzkim Centralem montowany będzie pomnik jednorożca autorstwa japońskiego artysty Tomohiro Inaby. Odsłonięcie pomnika z udziałem autora zaplanowano na piątek na godz. 18. Na kontrowersyjny pomnik łodzianie czekali prawie dwa lata. A jego wygląd odbiega mocno od pierwotnych planów.

W czwartek (6 czerwca) po godz. 17 ma się rozpocząć montaż pomnika jednorożca. Wykonane z metalu zwierzę będzie zamocowane na przygotowanym wcześniej betonowym cokole. Jutro wokół pomnika zdemontowane zostanie blaszane ogrodzenie. Zaś o godz. 18 odbędzie się oficjalne odsłonięcie rzeźby.

- Do tego czasu pomnik będzie symbolicznie przesłonięty - zapowiada Michał Bieżyński z Łódzkiego Centrum Wydarzeń.
Wygląd pomnika nie jest niespodzianką. Rozpływającą się w powietrzu przednia połowa konia z jednym rogiem była już prezentowana zimą. Na cokole ma on mieć wysokość 2,5 metra, co pozwoli ludziom bezpiecznie przechodzić obok. Nie da się na niego wejść.

Na odsłonięciu obecny będzie Japończyk Tomohiro Inaba, autor rzeźby. Przybywa na zaproszenie i koszt łódzkiego magistratu.
Na odsłonięciu będzie też prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, a także łodzianin Paweł Bąk, który wpadł na pomysł budowy pomnika złożył wniosek do budżetu obywatelskiego.

- Jestem bardzo zadowolony, że pomnik stanie, choć inaczej go sobie wyobrażałem. Ale to normalne, że realizacja odbiega od pierwotnego projektu - mówi Bąk.

Pomnik jednorożca to jeden z najbardziej kontrowersyjnych projektów budżetu obywatelskiego Łodzi. Miał powstać jeszcze w 2017 roku. Pierwotnie miał to być pomnik całej rodziny jednorożców. Miał przedstawiać osobniki różnej wielkości, a ich forma miała umożliwiać dzieciom wchodzenie na zwierzęta. Pomnik miał utrwalić potoczną nazwę głównego przystanku przesiadkowego Łodzi, zwanego „stajnią jednorożców”.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Budowę pomnika mającą kosztować 400 tys. zł poparło 3,7 tys. łodzian. Pojawiły się jednak obawy, że rzeźba będzie totalnie kiczowata.

Dlatego w warunki konkursu wpisano wymóg nawiązania do łódzkiej awangardy. Na konkurs przysłano siedem projektów, ale okazały się one zbyt awangardowe. Propozycje przypominały bardziej łuki, jeże lub koniki origami.

Wówczas w obronie jednorożców głos zabrała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Stwierdziła, że łodzianie „oczekiwali bardziej realistycznego projektu” i pokazała jak wygląda prawdziwy jednorożec: tak jak widział go włoski barokowy artysta Domeni-chino na obrazie „Dziewica z jednorożcem”. Konkurs unieważniono.

W sytuacji impasu miasto zdecydowało się zamówić pomnik u młodego artysty Tomohiro Inaby. Tworzy on z metalu charakterystyczne postacie zwierząt rozpływające się w powietrzu. W tej samej konwencji powstał jednorożec dla Łodzi.

Tomohiro Inaba zmieścił się w budżecie 400 tys. zł. Rzeźba przypłynęła z Japonii już jesienią, jednak instalację zostawiono na wiosnę.
Na razie stanie przed Centralem, po wybudowaniu hotelu Hampton by Hilton ma stanć po drugiej stronie ulicy.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki