Ostatnie dni dla wielu z nas były pewnie jednymi z najtrudniejszymi w karierze. Takiej porażki łatwo się z głowy nie wyrzuca, bo przegraliśmy kilkoma piłkami szansę na medal. Tydzień temu napisałem, że decydować będą szczegóły, jakieś drobiazgi, poszczególne piłki. I tak rzeczywiście było.
Nie chcę zwalać winy na sędziów i nie będę tego robił. Nie przez nich przegraliśmy szansę na medal, choć popełnili błędy na naszą niekorzyść. Sądzę, że dużo popsuliśmy w fazie zasadniczej, gdy nie umieliśmy sobie poradzić z kontuzjami i przegraliśmy za dużo meczów.
Gdy później, w play-offie, mistrz Polski walczył z wicemistrzem wiadomo było, że ktoś musiał odpaść. Dziś mówimy o wyeliminowaniu Skry. Ale gdybyśmy my wygrali, to tak samo mówiłoby się o Resovii. Problem naszej drużyny nie jest to, że przegrała z Resovią, ale to, że zajęła piąte miejsce w fazie zasadniczej.
Szkoda, że nie możemy powalczyć o medale, tak samo jak szkoda, że nie jedziemy do Omska na turniej finałowy Ligi Mistrzów. Byliśmy w tym sezonie słabsi.
Ale są też powody do zadowolenia. Na pewno jesteśmy profesjonalistami, bo, mimo tego, że nie udało nam się na pewno oczyścić głów po porażce z Resovią, to pewnie pokonaliśmy Lotos Gdańsk. Teraz naszym celem jest zajęcie piątego miejsca i musimy to zrealizować. Brak awansu do europejskich pucharów byłby już kompletną katastrofą.
A sezon przecież tak dobrze się zaczął - najpierw wygraliśmy Superpuchar, później przywieźliśmy z Kataru brązowy medal Klubowych Mistrzostw Świata m.in. po dwóch zwycięstwach nad Zenitem Kazań, który właśnie szykuje się do turnieju finałowego Ligi Mistrzów i pewnie go wygra po raz drugi z rzędu. Jeszcze w grudniu byliśmy na pierwszym miejscu w silnej grupie Ligi Mistrzów i na drugim w PlusLidze. Co się później stało...?
Najtrudniejszy tydzień tego sezonu, po odpadnięciu z Resovią, pomogli nam przetrwać kibice. Dziękuję za transparent, który wisi przy naszej hali, za wszystkie dobre słowa na moim Facebooku i za Waszą obecność na sobotnim treningu. To była dla mnie duża niespodzianka, naprawdę. Pokazaliście, że jesteście z nami. Jeszcze będziemy się razem cieszyć z medali, zobaczycie!
Michał Bąkiewicz, PGE Skra Bełchatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?