Od stycznia przyszłego roku już tylko w siedem niedziel będzie można pójść na zakupy. Przepisy o zakazie handlu w dni świąteczne wciąż bulwersują, choć od ich wprowadzenia minęło półtora roku.
CZYTAJ WIĘCEJ >>>>
Od wprowadzenia zakazu handlu w niektóre niedziele minęło półtora roku, ale nie ustały dyskusje, czy ustawowo regulować tę kwestię.
Tym bardziej że wiele sklepów znalazło wytrych, żeby w czasie, gdy duże sieci handlowe są zamknięte, jednak otwierać podwoje i zarobić na tym spore pieniądze.
W przyszłym roku oficjalnie już tylko w siedem niedziel będzie można zrobić zakupy. Ale według ostatnich sondaży w ciągu ostatnich dwóch lat poparcie dla zakazu handlu w niedziele spadło diametralnie, bo jeszcze w październiku 2017 za tym opowiadało się 51 proc. Polaków, a teraz aż 62 procent jest przeciwko (są w nich także osoby wierzące).
A temat wrócił przy okazji kampanii wyborczej. Opozycja twierdzi, że brak handlu w niedziele dobija nasz biznes, a rządzący, że nic złego się nie dzieje.
Polityczny „handel” trwa, nawet niedzielami...
