Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze w maju ŁKS zmierzy się z Górnikiem?Jest na to szansa

Dariusz Piekarczyk
ŁKS może grać w maju
ŁKS może grać w maju Fot. Grzegorz Gałasiński
Prezes PZPNZbigniew Boniek powiedział po środowym spotkaniu z premierem RP Mateuszem Morawieckim, w którym brała udział minister sportu Danuts Dmowsks-Andrzejuk, że jest nadzieja na dokończeni rozgrywek PKOEkstraklasy.

Niewykluczone, że pierwsze mecze o punkty ekstraklasowe mogłyby być rozegrane już 22 maja (piątek). Zbigniew Boniek informuje jednocześnie, że piłkarze oraz członkowie sztabów szkoleniowych mają być przetestowani na obecność koronawirusa przez wznowieniem treningów zespołowych, ale także w dniu meczu. - Jeżeli się okaże, że ktoś ma wynik pozytywny testu, to gra toczyć się będzie bez niego - mówi prezes PZPN.
Nie wiadomo jeszcze, kto sfinansuje testy - Być może zrobi to Ekstraklasa SA - zastanawia się Zbigniew Boniek. Porozmawiam ze spółką prowadzącą rozgrywki ekstraklasy. Ona raczej opowie się za kontynuowaniem sezonu. Zobaczymy, jak jednak zareagują kluby?Za to prezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki zapewnia, że jest już przygotowany kalendarz przewidujący start rozgrywek w ostatniej dekadzie maja.Fani ŁKS Łódź mogą mieć nadzieję, że 22, 23 lub 24 maja ich ulubieńcy wyjdą na boisko przy alei Unii 2 aby rozegrać zaległy mecz 27 kolejki ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. Pierwotnie spotkanie miało się odbyć 13 marca. Kibice raczej na trybunach się nie pojawią, bo wszystko wskazuje, ze przynajmniej majowe spotkania rozgrywane byłby bez udziału publiczności.
Łodzianie rozegrali zresztą ostatni mecz przez zawieszeniem rozgrywek. 9 marca spotkali się w Kielcach z tamtejszą Koroną i przegrali 0:1 (0:0). Jeżeli rzeczywiście udałoby się rozpocząć rozgrywki 22 maja, to sezon dobiegłby końca do 30 czerwca. UEFA informuje, że rozgrywki ligowe mogą toczyć się nawet w lipcu. W Polsce powinny się zakończyć do 19 lipca.
Jak już wcześniej informowaliśmy piłkarze przez ostatnie pięć tygodni nie mają normalnych zajęć. Po Wielkanocy jedynie w Wiśle Płock trenerzy zdecydowali się na wznowienie zajęć na stadionie. Piłkarze przyjeżdżają na zajęcia już przebrani, a potem ćwiczą najdalej od siebie jak to tylko jest możliwe. Nie korzystają nawet z szatni. Zawodnicy innych drużyn, w tym również ŁKS mają zajęcia indywidualne ustalone przez sztaby szkoleniowe. Jednak i te treningi są ostatnio znacznie utrudnione, bo przecież jest zakaz korzystania z parków, nie można wejść do lasów. - Niektórzy korzystają więc z rowerków stacjonarnych we własnych mieszkaniach, lub trenują w przydomowych ogródkach, jeśli mają oczywiście taką możliwość - mówi Kazimierz Moskal, szkoleniowiec beniaminka PKOEkstraklasy z alei Unii. - Normalnych zajęć nic jednak zawodowemu piłkarzowi nie zastąpi.
Trener ŁKS Łódź uważa, że aby spokojnie wystartować piłkarze powinni mieć za sobą co najmniej miesiąc wspólnych, w miarę normalnych, zajęć. - Jeśli tak nie będzie, to piłka może stwarzać im problemy podczas meczów - wyjaśnia. - W każdym razie nie możemy się doczekać treningów. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki