Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

John G. chce uciec do europarlamentu

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda Grzegorz Gałasiński
"Głosował przeciw referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego". John G. "oszukał wyborców". "Teraz chce uciec do europarlamentu". Zbitkę tych haseł z zacieniowanym wizerunkiem posła o zasłoniętych paskiem oczach widziałem na jednym z billboardów w Łodzi. Na plakacie jest też adres strony internetowej, którą stworzyli związkowcy z "Solidarności".

Na stronie Piotr Duda, szef "Solidarności" reklamuje ideę sprawdzania parlamentarzystów tak: "(…) każdy może sprawdzić jak poseł czy senator z jego okręgu głosował w sprawach najważniejszych z punktu widzenia spraw pracowniczych, społecznych i obywatelskich. (…) W bieżących wyborach do Europarlamentu startuje blisko 120 posłów i senatorów. Kliknij na ikonę Eurowybory i zobacz jak głosowali w Polsce. Jest pewne, że tak samo będą głosować w Parlamencie Europejskim. Sprawdź, czy tego chcesz. Sprawdź i podejmij świadomą decyzję."

Oczywiście nie ma żadnych wątpliwości, kim jest John G., to przecież imię w Łodzi nienadużywane, poza tym żaden inny John poza Godsonem o wybór do Parlamentu Europejskiego się nie stara. Akcja uświadamiająca wyborców jest ze wszech miar słuszna, ale mnie w tym temacie frapuje co innego. Myślę po prostu, że co innego strona, a co innego billboardy, które mają nieporównywalnie mocniejszą siłę rażenia. Co z tego? Ano moim skromnym zdaniem to, że Platforma Obywatelska (bo to jej posłów głównie chce rozliczać "Solidarność"), w wyborach do PE nie wystawiła w Łodzi żadnego posła, co jest na rękę Waldemarowi Krencowi, liderowi "Solidarności" Ziemi Łódzkiej.

Wcale nie jestem pewien, czy gdyby kandydatem do Parlamentu Europejskiego był wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk, to pojawiłby się w Łodzi billboard z hasłem: "Cezary G. oszukał wyborców, a teraz chce uciec do europarlamentu" i z paskiem na marszałkowskich oczach. A przecież wicemarszałek Grabarczyk też był przeciw referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego. Tyle, że się o brukselkę nie bije... Za wydłużeniem wieku emerytalnego był także senator PO Ryszard Bonisławski. Jest kandydatem PO do europarlamentu, ale billboardu, że "oszukał", nie zauważyłem.

Moje wątpliwości biorą się nie tylko stąd, że przewodniczący Krenc często chwalił Grabarczyka jako ministra, który zrobił wiele na lokalnym, łódzkim podwórku... Ale to właśnie lokalne podwórko jest tu istotą rzeczy. Przewodniczący ma wiedzę, ale i charyzmę polityka, a taka ekspresja dosyć płynnie pozwala mu przechodzić do porządku dziennego nad tym, że krytykuje szczebel rządowy PO, głównie premiera i ministrów, natomiast z rządzącą w Łodzi tą samą partią potrafi się ułożyć, czego dowodem jest to, że nadal zasiada w radzie nadzorczej Grupowej Oczyszczalni Ścieków, było nie było, spółki miejskiej, w której karty rozdaje lokalna PO. Oczywiście, przyjmuję wyjaśnienia, że chodzi o chronienie interesu pracowników, ale nie dziwię się także opiniom, że chodzi o interes przewodniczącego, bo przecież nie pracuje tam społecznie.

John Godson zresztą nie był jedynym posłem koalicyjnym (wtedy, bo z PO odszedł i dziś należy do Polski Razem Jarosława Gowina), który był przeciw referendum. Tak samo głosowali dzisiejsi kandydaci PSL na europarlamentarzystów - posłowie Krystyna Ozga i Mieczysław Łuczak (tak na marginesie: na stronie "S" trudno go znaleźć, bo tylko z pozoru jest ułożona w kolejności alfabetycznej). Billboardów z ich wizerunkami, że "oszukali" nie zauważyłem, choć nie można przecież wykluczyć, że takie są. Oboje do Sejmu nie startowali z Łodzi, tylko z okręgów piotrkowskiego i sieradzkiego, ale przecież ordynacja do Parlamentu Europejskiego jest zupełnie inna. W tej ordynacji okręgiem wyborczym jest całe województwo łódzkie, zatem łodzianie mogą głosować na kandydatów niezwiązanych z Łodzią, jak właśnie posłowie Ozga i Łuczak.

Całkiem serio zatem liczę, że "Solidarność" wszystkich parlamentarzystów potraktuje jednakowo i takie billboardy się jeszcze pojawią, jeśli ich nie ma. Tak nakazywałaby zwykła uczciwość. Etos związkowy nakazuje przecież rozliczać i punktować tych, którzy są przy władzy. Godson jako poseł PO przy niej był, dziś jest w opozycji. Jego Polska Razem w ostatnim sondażu IBRIS Homo Homini dla RMF FM, INTERIA.PL i "Rzeczpospolitej" w majowych wyborach w Łodzi jest wyżej tylko od Ruchu Narodowego, a ma poparcie 1,1 proc. Nawet jeśli sondaż jest zaniżony, to skopać kandydata partii o takim poparciu nie jest żadnym kozactwem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki