Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joński z wiśnią na torciku

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda Grzegorz Gałasiński/archwium
Dwa lata mówiło się, że łódzkim Sojuszem Lewicy Demokratycznej rządził będzie Tomasz Trela, no i ostatniej soboty gadaniu stało się zadość. Tomasz Trela to żołnierz Dariusza Jońskiego. Gdy Joński w wyniku postreferendalnych porachunków wewnątrz partii został baronem wojewódzkim SLD, to w łódzkiej organizacji Sojuszu nie zawsze miał posłuchanie.

Przy jego ambicjach takie status quo długo trwać nie mogło. Między szefem łódzkiego SLD Sylwestrem Pawłowskim a baronem Jońskim swego czasu relacje zlodowaciały. Nie pojawił się ówczesny poseł Pawłowski w sztabie SLD, gdy Joński prestiżowo poległ w wojnie o prezydenturę z Hanną Zdanowską.

Po wyborach samorządowych, gdy klub SLD w łódzkiej Radzie Miejskiej szykował się do elekcji szefa klubu, rekomendację zarządu miejskiego SLD dostał Władysław Skwarka, który razem z Pawłowskim w tymże zarządzie zasiadał. A przeszedł radny Skwarka na szefa tylko jednym głosem. To dlatego przewodniczący Pawłowski skierował do partyjnego sądu wniosek o wywalenie z partii Jarosława Bergera, radnego, który miał stać za tymi kalkulacjami, i spin doctora Dariusza Jońskiego.

Przewodniczący Pawłowski w wyborach do Sejmu przepadł, jego moc wyhamowała, przepadł zatem i wniosek o usunięcie Bergera. W sobotę Pawłowski mówił, że swoje zrobił, teraz czas na kogoś innego. Ale w partiach prawdziwe wybory nie odbywają się w dniu elekcji, tylko w przedwyborczych manewrach z liczeniem szabli. Kto wie, czy nie było tak, że były już szef SLD zwyczajnie nie widział szans na wybór. Teraz jest pytanie, czy na dniach nie będziemy świadkami "rezygnacji" Władysława Skwarki z szefowania klubowi radnych.

Nowego szefa i sekretarza SLD już znamy, ale rozkład sił w SLD pokażą wybory reszty zarządu. Szef klubu wchodzi do tego zarządu automatycznie. Pytanie, czy będzie nim Skwarka, i czy wejdzie do zarządu Pawłowski. Bo jeśli oni obaj odpadną, to z grubsza będzie można rzec, że wybór Treli był wyborem namiestnika dla Jońskiego. Baronowi brakowało łódzkiego SLD jako tej wisienki na torciku.

Marcin Darda

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki