Stalinowskie oddziały rozbijają podziemie niepodległościowe w pow. wieruszowskim.
17 grudnia 1945 r. w leśniczówce Dobrygość niedaleko Bolesławca (pow. wieruszowski) oddział partyzantów dowodzony przez Franciszka Olszówkę „Otta” został rozbity przez ścigające go pododdziały 14. pułku KBW z Poznania. Od tego momentu część niepożołnierzy przejął Stanisław Panek „Rudy” i pozostawał z nimi w pow. wieluńskim walcząc z Sowietami i ich polskimi pomocnikami. Na zdjęciu oddział Franciszka Olszówki „Otta”.
Proces łódzkich opozycjonistów za wezwanie 13 grudnia do strajku generalnego
17 grudnia 1981 odbyła się rozprawa Andrzeja Słowika i Jerzego Kropiwnickiego, internowanych przez reżim gen. Jaruzelskiego łódzkich opozycjonistów. Za wezwanie do strajku generalnego po ogłoszeniu stanu wojennego obaj łodzianie zostali skazani na kary po 4,5 roku więzienia, które podwyższono im do 6 lat. Wyszli na wolność na mocy amnestii w połowie 1983 r.
17 grudnia 1981 odbyła się rozprawa Andrzeja Słowika i Jerzego Kropiwnickiego
- Nasi obrońcy złożyli tyle wniosków dowodowych, że wyznaczono kolejny termin – 23 grudnia. Sąd odrzucił wszystkie wnioski adwokatów. Trafiłem znowu do aresztu przy Smutnej w Łodzi. Pozwolono mi wyjść na spacerniak, a tam… dostałem brawa od innych osadzonych - wspomina Andrzej Słowik w „Solidarność” moje życie
17 grudnia 1981 odbyła się rozprawa Andrzeja Słowika i Jerzego Kropiwnickiego
Dalej Andrzej Słowik wspomina: Trafiłem do więzienia w Łęczycy. Warunki były okropne. W stosunku do mnie i Kropiwnickiego wszczęto postępowanie za działalność związkową, której dekret o stanie wojennym zakazywał. Zawieźli nas do Łodzi. Tu wzięli się już porządnie za przesłuchiwanie. Robił to prokurator wojewódzki, niejaki Witold Ekiert, i jakiś esbek, który się nie przedstawił. (...) Trafiłem do celi w komendzie, potem do więzienia przy ul. Smutnej w Łodzi. Stamtąd do Łęczycy, potem znów do komendy na Lutomierskiej w Łodzi. Na zdjęciu szturm MO na łódzką siedzibę Solidarności 13 grudnia 1981.