19 lipca 1943 w Borowikowszczyźnie (obecnie Białoruś) Niemcy zamordowali Karola Hermana Stępnia, urodzonego w Łodzi franciszkanina konwentualnego z klasztoru oo. Franciszkanów w Iwieńcu.
Niemcy mordują franciszkanina urodzonego w Łodzi
19 lipca 1943 w Borowikowszczyźnie (obecnie Białoruś) Niemcy zamordowali Karola Hermana Stępnia, franciszkanina konwentualnego z klasztoru oo. Franciszkanów w Iwieńcu (obecnie Białoruś). Ojciec Karol Herman urodził się 21 października 1910 w Łodzi. Do zakonu wstąpił w 1929 i ze względu na swe predyspozycje został wysłany na studia do Rzymu, na papieski wydział teologiczny św. Bonawentury. Po ukończeniu nauki podjął pracę jako wikariusz, przy kościołach franciszkańskich. Przed wojną posługiwał w polskim miasteczku Iwieniec na wschodzie II RP (na zdjęciu).
W czasie masowych aresztowań, prowadzonych przez gestapo 19 lipca 1943 r. w Pierszajach na wschodzie Polski, o. Karol dołączył do aresztowanych parafian razem ze swoim proboszczem o. Achillesem Puchałą, mówiąc: „Pasterze nie mogą opuścić wiernych!”. 33-letni zakonnicy - męczennicy wykazali się heroiczną miłością do ludzi, co wyniosło ich na ołtarze 13 czerwca 1999 w grupie 108 polskich męczenników. Karol Herman Stępień jest pierwszą i, do tej pory, jedyną osobą urodzoną w Łodzi, która została wyniesiona na ołtarze Kościoła katolickiego Na zdjęciu zamordowani franciszkanie: ojciec Karol i ojciec Achilles.
Jedyna osoba urodzona w Łodzi, która została wyniesiona na ołtarze Kościoła katolickiego
Do dziś pod krzyżem upamiętniającym miejsce męczeństwa franciszkanów wierni spotykają się na modlitwie. Miejsce kaźni upamiętnione zostało kaplicą-sanktuarium. Szczątki męczenników obecnie spoczywają w relikwiarzu w kościele św. Jerzego w Perszajach. Na zdjęciu: wnętrze kościoła franciszkańskiego w Iwieńcu (obecnie Białoruś).