Bitwa pod Radoszewicami
Około godz. 10 do Radoszewic wkroczyła rosyjska grupa pościgowa majora Pisanki. Powstańcy, mimo zaskoczenia, stawili zaciekły opór. Szczególnie zasłużyli się strzelcy kapitana Teofila Skalskiego, którzy zmusili Pisankę do wezwania posiłków z Wielunia.
27 marca 1863 r. pod Radoszewicami powstańcy odparli atak Rosjan
Polacy wycofywali się w kierunku Kiełczygłowa w sposób zorganizowany ostrzeliwując wroga. Płk. Cieszkowski (na zdjęciu) wyprowadził kontratak wypierając Rosjan w kierunku mokradeł pod Rząśnią (pow. pajęczański). Bitwę przerwały zapadające ciemności. Powstańcy wycofali się pod Kamyk koło wieluńskiej Konopnicy.
Bohaterska pani Niemojowska
Płk Cieszkowski w raporcie z bitwy napisał: "Z pod Kiełczygłów Moskwę dopiero cofnąłem, prąc ją ku Rząśni na błota. 28 trupów i trzy fury rannych zostawiła na placu. Z naszej strony 8 zabitych i 9 rannych. Bohaterką dnia tego pani Niemojowska, co od zabitego kosyniera sztandar nasz uratowała".
27 marca 1863 r. pod Radoszewicami powstańcy odparli atak Rosjan
Rosyjski naczelnik wieluńskiej żandarmerii zażądał od proboszcza w Osjakowie, by pochował 9 poległych w bitwie Polaków bez żadnych ceremonii i mów pogrzebowych, pod groźbą pociągnięcia do odpowiedzialności karnej.