Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalkulacja Palikota

Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska Grzegorz Gałasiński
Ruch Palikota oficjalnie zgłosił kandydaturę Anny Grodzkiej na wicemarszałka Sejmu. Każdy liczący się polityk, z którym dziś rozmawiają dziennikarze, pytany jest, co sądzi o tej kandydaturze. W podtekście tego pytania wyczuwa się wątpliwość, czy osoba transseksualna nie jest zbyt kontrowersyjną kandydaturą. Odpowiedzi, jak to u polityków, są wkalkulowane w interes polityczny ich partii. A to nie zawsze znaczy, że szczere i przemyślane.

Myślę, że dobrze wszystko przemyślał sam Janusz Palikot. Zgłaszając Annę Grodzką, nie brał pod uwagę jej potencjału i doświadczenia politycznego, ale liczy na burzę, jaką ta kandydatura wywoła. On dobrze wie, że Grodzka jako osoba transeksualna będzie łatwym celem ataków przeciwników politycznych. Wie też, a przynajmniej powinien wiedzieć, że zmiana mentalności ludzi to bardzo powolny proces.

Ale Palikot aż się rwie, by wywołać ferment w Sejmie i kolejną, nieobyczajną - biorąc pod uwagę poziom kultury politycznej posłów - awanturę. Przy okazji postawi w niezręcznej sytuacji premiera Tuska. I zbierze polityczne punkty. Grodzka jest tylko narzędziem w tej grze.

Anna Grodzka jest inteligentna i pewnie o tym wie. Sama przyznaje, że lepiej czuje się na ulicy w mieście niż na korytarzu w Sejmie. Nie ukrywa, że spotyka się tam nierzadko z chamstwem i lekceważeniem. Czy liczy teraz, że z pozycji wicemarszałka Sejmu będzie jej łatwiej zmieniać świat polityki czy robić polityczną karierę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki