Dodatkową ozdobą kamienicy jest efektowna kuczka na ścianie od strony podwórka, czyli pomieszczenie, w którym pobożni Żydzi koczowali przez kilka dni z okazji święta Sukkot.
- Postępowanie w sprawie wpisu do rejestru wszczęliśmy z urzędu z uwagi na znaczne wartości architektoniczne kamienicy, która zachowała się w dobrym stanie i posiada bogato zdobione elewacje. Utrzymana jest ona w stylu eklektycznym, jednak można zauważyć, że dominują elementy neobarokowe. Ponadto kamienica posiada wartości historyczne, gdyż jej właściciel miał w pobliżu jedną ze starszych fabryk w Łodzi. Kamienica ma również znaczne wartości urbanistyczne, ponieważ stoi u zbiegu dwóch ważnych ulic w centrum miasta i znakomicie prezentuję się na zdjęciach przedwojennych, kiedy wzbudzała powszechny podziw mieszkańców - mówi Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.
Kamienica została zbudowana w 1888 roku. Inwestorem był Karol Kretschmer, który wzdłuż ulicy Świętego Benedykta (dziś ulica 6 Sierpnia) miał rozległą działkę od ulicy Spacerowej (dziś aleja Kościuszki) do ulicy Piotrkowskiej. W latach pięćdziesiątych XIX wieku stanęła tam tkalnia chustek wełnianych, która rozwijała się, ale do czasu. Z powodu ciasnej zabudowy i kłopotów z wodą, w połowie lat dziewięćdziesiątych Karol Kretschmer przeniósł fabrykę na ulicę Kopernika 62, a w jej miejscu powstała długa (niedawno odnowiona) kamienica.
Czytaj:Odkrycia archeologiczne w Łodzi. Pozostałości domów sukienniczych odkryto blisko pałacu Poznańskich
Fabrykant mieszkał w domu u zbiegu ulic Świętego Benedykta i Piotrkowskiej, z którego wyprowadził się po wybudowaniu narożnej kamienicy, o której piszemy. Jako autor projektu podpisany jest znany architekt Ignacy Markiewicz. Jednak nie ma pewności, że faktycznie jest to jego dzieło. Otóż Ignacy Markiewicz był w tamtym czasie architektem powiatowym i bywało, że podpisywał projekty tym autorom, którzy na przykład nie mieli odpowiednich uprawnień.
W ten sposób mogła właśnie powstać efektowna, dwupiętrowa kamienica z poddaszem. Uwagę zwracają kunsztowne dekoracje na elewacjach.
Czytaj:Towarzystwo Opieki nad Zabytkami przyznało nagrody za działania na rzecz ochrony zabytków
Oprócz chimer możemy podziwiać muszle, głowy kobiet i głowy lwów strzegące wejścia od strony ulicy 6 Sierpnia. Parter jest boniowany (dekoracyjnie uwydatnione zostały krawędzie kamieni), zaś drugie piętro od poddasza oddziela gzyms kroksztynowy.
Znakomicie prezentują się balkony: trzy niewielkie, półokrągłe i jeden duży z tralkową balustradą. W podziemiach znajduje się obecnie popularna piwnica artystyczna „Przechowalnia”, natomiast na piętrach i poddaszu swoje lokum ma spółka pracownicza Miejskie Przedsiębiorstwo Geodezyjne.
Do tego dochodzi kuczka. Jest to drewniana, przymocowana do ściany konstrukcja mająca aż trzy kondygnacje. Wieńczy ją spadzisty dach, a na dole wspierają drewniane przypory. Choć okna są zamalowane, a szyby częściowo nawet wybite, to jej uroda wciąż przyciąga wzrok.
Kuczka to szałas, jaki Żydzi stawiali jesienią podczas święta Sukkot obchodzonego na pamiątkę czterdziestoletniej wędrówki pod przewodnictwem Mojżesza z domu niewoli w Egipcie do ziemi obiecanej na terenie późniejszej Palestyny.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 13-19 czerwca 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?