Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica przy Piotrkowskiej 37 wyremontowana [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Dawny blask odzyskała zabytkowa kamienica Jakuba Szmulowicza przy ul. Piotrkowskiej 37. Jej autorem jest znakomity architekt Gustaw Landau-Gutenteger zwany mistrzem secesji.

Jedna z tzw. miejskich legend opowiada o tym, że Łódź to secesja. Nic bardziej mylnego. Prawdziwych zabytków secesyjnych jest niewiele. Dlatego należy się cieszyć, że jeden z nich został odnowiony i znów można go podziwiać w pełnej krasie.

A właśnie takim zabytkiem jest stylowa kamienica Jakuba Szmulowicza z początku XX wieku przy ul. Piotrkowskiej 37, na odcinku między ul. Zieloną a ul. Więckowskiego. Ma ona prywatnego, mieszkającego poza Łodzią właściciela, który zdecydował się na remont kapitalny fasady. Właśnie zdjęto rusztowania i można oglądać efekty renowacji. A jest co podziwiać, bowiem dekoracje utrzymane są w stylu późnej secesji. Późnej czyli geometrycznej, która była zapowiedzią kolejnego stylu w architekturze - modernizmu.

Projekt tego budynku wyszedł spod ręki czołowego architekta w dziejach Łodzi. Chodzi oczywiście o Gustawa Landaua-Gutentegera, który specjalizował się m.in. w secesji i nazywany jest mistrzem tego kierunku. Nic więc dziwnego, że kamienica uważana jest za jedną ciekawszych i piękniejszych w Łodzi.

**Zobacz też:

Rewitalizacja w Łodzi. Miasto przedstawiło listę budynków przeznaczonych do remontu [LISTA]

**

Maski kobiet i zwierząt oraz wykusz z kopułą

Historia tego miejsca zaczyna się w końcu XIX wieku, gdy właścicielem posesji był Icek Lejba Kohn. Były tam wówczas - w 1887 roku - trzy budynki: parterowy dom frontowy oraz dwie oficyny, z których jedna przylegała do domu, a druga stała w głębi podwórka.

Potem właścicielem nieruchomości został Jakub Szmulo-wicz, który postanowił wybudować elegancką kamienicę. O pomoc poprosił mistrza Landaua-Gutentegera. Ten zaprojektował smukły, czteropiętrowy, zbudowany w 1904 roku budynek uważany za arcydzieło późnej secesji.

- Architekt zrezygnował tu z delikatnej dekoracji roślinnej na rzecz motywów geometrycznych. O wyrazie architektonicznym decydują proste podziały pionowe i poziome odzwierciedlające konstrukcję budynku - zaznacza prof. Krzysztof Stefański z Uniwersytetu Łódzkiego, czołowy znawca łódzkich zabytków.

Niestety, nie zachował się pierwotny kształt dużych witryn sklepowych

Niestety, nie zachował się pierwotny kształt dużych witryn sklepowych

Pamiętajmy, że o ile wczesna i dojrzała secesja obfituje w motywy zwierzęce i roślinne, to w późnej secesji przewagę zyskują motywy geometryczne. Oczywiście na kamienicy Szmulowicza mamy też akcenty roślinne, jednak są one subtelne i stonowane. Ponadto wśród dekoracji wyróżniają się maski kobiet - m.in. na wykuszu i zwierząt - m.in. nad oknami na pierwszym piętrze. Wzrok przyciagają też trójdzielne okna czwartym piętrze, których falista linia to jakby pieczęć secesji.

Jednak największą ozdobą kamienicy jest efektowny wykusz biegnący przez trzy kondygnacje i zwieńczony małym tarasem z kolumnami z głowicami, nad którym mamy z kolei smukły ni to hełm, ni to kopułę. Co ciekawe, ozdobą frontonu jest też typowa dla renesansu attyka. Niestety - jak ubolewa prof. Krzysztof Stefański - nie zachował się pierwotny kształt dużych, przeszklonych witryn sklepowych ma na parterze. Zamiast nich mamy zwykłe witryny, za którymi od czterech lat mieści się antykwariat.

Czytaj też:Łódzkie zabytki: 40 milionów na pałac Steinertów

Od kamienicy Kohna do willi Kindermanna

- Remont elewacji kamienicy trwał dwa i pół miesiąca. Nie ukrywam, że pracy naszej placówki przysporzył trochę problemów. Niemniej właśnie się zakończył i odetchnęliśmy. Efekt prac jest widoczny i imponujący. Cieszę się, że nie tylko ja, lecz także inni miłośnicy dawnej Łodzi będą mogli podziwiać te secesyjne dekoracje w całej okazałości - mówi Jarosław Józefacki, właściciel antykwariatu „Komiks”.

Oprócz książnicy w budynku jest kancelaria prawnicza oraz mieszkają w niej nieliczni lokatorzy. Jeśli zaś chodzi o trzy okazałe oficyny w podwórzu - dwie ciągną się wzdłuż i jedna w poprzek tworząc typową dla centrum „studnię” - to od wielu lat, jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, są niezamieszkałe. Wewnątrz kamienicy - jak ustaliły służby konserwatorskie - zachowały się sztukaterie oraz ozdobne balustrady w klatce schodowej.

W pobliżu - przy ul. Piotrkowskiej 43 - warto zerknąć na kolejne dzieło secesyjne Landaua-Gutentegera. Jest to, także zwieńczona kopułą, kamienica znanego fabrykanta Oszera Kohna, na której wzrok przyciąga świat flory: liście, kwiaty, łodygi oraz pnie i gałęzie drzew laurowych wokół okien i przy bramie wjazdowej. Jednak największym osiągnięciem mistrza Gustawa jest słynna, baśniowa willa Leopolda Kindermanna przy ul. Wólczańskiej 31 występująca w wielu albumach o sztuce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki