Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica przy Rewolucji 1905 r. zostanie wyremontowana. Uratują dzieło mistrza Gutentegera

Wiesław Pierzchała
Kamienica z poddaszem  przy ul. Rewolucji 1905 roku nr 29 (blisko ul. Kilińskiego) jest w tak fatalnym stanie, że na fasadzie trzeba było zainstalować siatki ochronne, tak aby fragmenty tynków i cegieł nie spadały na głowy przechodniów.
Kamienica z poddaszem przy ul. Rewolucji 1905 roku nr 29 (blisko ul. Kilińskiego) jest w tak fatalnym stanie, że na fasadzie trzeba było zainstalować siatki ochronne, tak aby fragmenty tynków i cegieł nie spadały na głowy przechodniów. Grzegorz Gałasiński
Do rejestru zabytków zostanie wpisana stylowa kamienica z końca XIX w. przy ul. Rewolucji 1905 r. Obiekt jest zniszczony i zaniedbany, ale będzie gruntownie odnowiony, tak że odzyska dawny blask.

Trzypiętrowa kamienica z poddaszem przy ul. Rewolucji 1905 roku nr 29 (blisko ul. Kilińskiego) jest w tak fatalnym stanie, że na fasadzie trzeba było zainstalować siatki ochronne, tak aby fragmenty tynków i cegieł nie spadały na głowy przechodniów.

Sprawia ona wrażenie wymarłej, ponieważ okna i drzwi na parterze zostały zabite deskami, a tynki poodpadały. Podobnie jest na podwórku, gdzie budynek wygląda jak po zniszczeniach wojennych.

Niemniej wśród tych zniszczeń i dewastacji można ujrzeć ślady dawniej świetności. I nic dziwnego, gdyż autorem projektu kamienicy był mistrz Gustaw Landau Gutenteger - jeden z czołowych architektów w dziejach Łodzi.

Na fasadzie uwagę wciąż zwracają monumentalne półkolumny, okrągłe okna na poddaszu, lekko wysunięty pseudoryzalit, gzymsy oddzielające piętra, bonie na parterze i na piętrze oraz balkon z balustradą z kutego żelaza pośrodku na drugim piętrze. Niestety, po trójkątnych i półkolistych naczółkach nad oknami zostały tylko marne resztki.

Dzięki wpisowi do rejestru zabytków ta eklektyczna kamienica z akcentami neobarokowymi otrzyma tak mocną opiekę prawną, że praktycznie będzie nie do ruszenia. Dlaczego warto ją zachować?

- Jest to dobrej klasy dawna, z końca XIX wieku, prywatna kamienica wielkomiejska z luksusowymi mieszkaniami mająca dodatkowy walor historyczny, ponieważ została zbudowana według projektu Gustawa Landau-Gutentegera. Dlatego warto ją wpisać do rejestru zabytków - zaznacza Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.

Kamienicę z dwiema krótkimi oficynami od strony podwórka zbudowano w 1894 roku dla Jakuba Rosena. Potem właściciele zmieniali się. Od początku lat dwudziestych XX stulecia posesja należała do posesjonata Szai Wiślickiego, który był właścicielem kilku kamienic. Kolejny przełom nastąpił w 1937 roku, gdy jednym z właścicieli został Henryk Wiślicki.

Po drugiej wojnie światowej dla przejętej przez państwo, a potem przez miasto kamienicy nastały złe czasy. Brak remontów i konserwacji sprawił, że tynki zaczęły odpadać. Także detale architektoniczne ulegały stopniowej zagładzie. Podobnie działo się z balkonami, które były w tak kiepskim stanie technicznym, że w końcu lat 60. część z nich zlikwidowano. Stan budynku cały czas się pogarszał, tak że po 1999 roku zaczęło się wyprowadzanie mieszkańców.

Ale to się wkrótce zmieni, ponieważ zabytkowy budynek objeto programem "Mia 100 kamienic". A to oznacza, że obiekt zostanie gruntownie odnowiony.

Jak nas zapewnił Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi, kamienica zostanie wyremontowana od dachu po piwnice i prześwit bramowy. I co bardzo istotne, zostaną odtworzone dawne balkony i detale architektoniczne, co oznacza, że dzieło mistrza Gutentegera odzyska dawny blask. Te kompleksowe prace mają pochłonąć 8,3 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki