Zgodnie z umową najmu, pani Anita Iwaszkiewicz ma łazienkę na korytarzu. 24 czerwca (w środę) robotnicy poprosili o udostępnienie toalety, bo będą w niej prowadzone prace. Kobieta się nie zgodziła, powiedziała, że remont mogą zacząć dopiero, gdy się wyprowadzi.
Podobnie jak sąsiedzi, pani Anita czeka na przyznanie nowego mieszkania (jak dotąd otrzymało je 15 z 22 rodzin). Ekipa remontowa jednak nie posłuchała. W piątek, pod nieobecność lokatorki, robotnicy weszli do WC i wprawili... dodatkowe drzwi z wizjerem.
Łodzianka odbiera to jako jedną z form uprzykrzania życia lokatorom. Piotr Lizak z Midas Property, pełnomocnik właścicieli kamienicy oskarżenia uważa za absurdalne. Jak mówi Lizak, piątkowe prace to część budowy toalet w każdym mieszkaniu. Drugie drzwi w WC pani Anity prowadzą do sąsiedniego lokalu i mają być jego częścią. U pani Anity ma być osobna łazienka.
Na tym samym piętrze (drugim) mieszka Anna Cyran – Jas z dwójką dzieci. W tym samym czasie, gdy w toalecie wprawiano dodatkowe drzwi, w łazience pani Anny niespodziewanie wywiercono dziurę. Otwór był na tyle duży, że wypełnił gruzem stojącą pod nim wannę. Robotnicy przyznali się do "omsknięcia wiertła", ale w uprzątnięciu bałaganu nie pomogli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
