Straż pożarna zabezpieczyła teren, a także umożliwiła dojście do miejsca zdarzenia budowlanej inspekcji nadzoru budowlanego.
Mieszkańcy zawiadomili Agnieszkę Wojciechowską von Heukelom, obrończynię praw lokatorów, która od dawna im pomaga. - Kamienica od dawna jest w katastrofalnym stanie - podkreśla Wojciechowska von Heukelom.
Mieszkańcy podkreślają, że od frontu kamienica też pęka. Chętnie pokazują pęknięcia i grzyb na ścianach. - Jakiś czas temu zrobiła się dziura w kominie, tuż koło mojego mieszkania. Sąsiedzi mnie obudzili, inaczej zatrułabym się czadem - mówi pani Anna.
Budynek kiedyś był miejski, w 2009 roku został przekazany spadkobiercom przedwojennych właścicieli. Zarządzająca nim firma Madar wstrzymała się z komentowaniem sytuacji do poniedziałku.
W niedzielę wieczorem inspektor nadzoru budowlanego zezwolił większości mieszkańców na powrót do kamienicy.