Kamienica przy pl. Zwycięstwa 10

Mieszkańcy sześciu kamienic w Łodzi, w tym pięciu miejskich, mieli w piątek opuścić swoje mieszkania. Tak zdecydował wojewoda, który motywuje swoje polecenie fatalnym stanem technicznym kamienic. Miasto zaproponowało łodzianom przenosiny do hotelu lub do rodziny.

Chodzi o miejskie kamienice przy pl. Zwycięstwa 10, ul. Słonecznej 10, Kopernika 20, Brzeskiej 24, Brzóski 51 oraz prywatną przy ul. Konstantynowskiej 107. Wojewoda po zawaleniu się oficyny kamienicy przy ul. Rewolucji 1905 i problemach technicznych przy ul. Wólczańskiej 43 zwrócił się do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Łodzi o raport dotyczący stanu kamienic.

- Z raportu na koniec 2018 roku wynika, że 82 kamienice są zagrożone katastrofą budowlaną, a 17 z nich grozi zawaleniem - mówi Elżbieta Węgrzynowska, rzecznik wojewody. - Jedenaście z tych siedemnastu to pustostany, w sześciu mieszkają łodzianie. W środę wojewoda wystosował pismo do prezydent z Łodzi z poleceniem, by do ósmego listopada ewakuować mieszkańców. 12 listopada wojewoda spodziewa się informacji od prezydent Łodzi z wykonania polecenia.

Przedstawicielka wojewody podkreśla, że polecenie jest wiążące, natomiast jego wykonanie należy do prezydent miasta. Elżbieta Węgrzynowska skomentowała też pismo Hanny Zdanowskiej do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym prosiła o pieniądze na remonty łódzkich kamienic.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

Kamienica przy pl. Zwycięstwa 10

- Prośba została bezpośrednio skierowana do premiera, ale jest to przykład, że prezydent źle gospodarowała pieniędzmi przez lata poprzedniej kadencji - zastrzegła rzecznik wojewody.

Wyraziła też ubolewanie dla trudnej sytuacji łodzian, którzy muszą opuścić swoje mieszkania.

Tymczasem - jak wynika z danych zebranych przez Zarząd Lokali Miejskich w Łodzi - zdecydowana większość lokatorów nie chce opuścić swoich mieszkań. Z danych łódzkiego magistratu wynika, że przeprowadzić ma się 28 osób z 11 rodzin. Mają dwie opcje: zamieszkanie w hotelu na koszt miasta lub u rodziny.

- Tylko jedna rodzina wyraziła chęć przeniesienia się do swoich bliskich, natomiast dziesięć nie chce się przenieść - mówi Jolanta Baranowska z biura prasowego łódzkiego magistratu. - W ich przypadku we wtorek 12 listopada skierujemy wnioski do sądu o wydanie nakazu przeprowadzki.

Jolanta Baranowska zaznacza, że lokatorzy z tych budynków byli sukcesywnie przeprowadzani do lokali zamiennych, co roku łódzcy urzędnicy przenosili ok. tysiąc rodzin.

- Pismo pana wojewody traktujemy jako odpowiedź na list pani prezydent Hanny Zdanowskiej, która zwróciła się o pomoc finansową do Premiera Rządu Rzeczpospolitej Polskiej - czytamy w stanowisku magistratu. - Niestety, z pisma wojewody wynika, że "pomoc" władz centralnych nie będzie polegać na przekazaniu miastu pieniędzy niezbędnych do pilnego remontu kamienic, tylko uruchomieniu urzędniczej machiny, która nie rozwiązuje problemu stanu kamienic w Łodzi, a jest tylko pretekstem do wykazania rzekomej aktywności pana wojewody.