Piotr Gliński (PiS), wicepremier, minister kultury

Współpraca na rzecz Łodzi ponad politycznymi podziałami trwa od kilku lat. Najlepszy przykład to walka o EXPO 2022. Prezydent Hanna Zdanowska mówiła wtedy: „Współpraca z ministerstwami układa się bardzo dobrze. Na szczególne zaangażowanie mogliśmy liczyć ze strony wicepremiera Glińskiego, MR i MSZ”. Jako członek rządu i łódzki poseł skutecznie zabiegałem we współpracy z władzami lokalnymi o dokończenie S14, budowę „łódzkiego metra” i innych inwestycji. Na rozwój łódzkiej kultury mój resort wydał tylko z dotacji 54 mln zł, a łączna wartość projektów na infrastrukturę kultury to blisko 250 mln zł. Bierzemy na współprowadzenie kolejne łódzkie instytucje kultury. I tu cytat prezydent na mój temat: „Nie wypowiadam się na temat polityki kulturalnej przez niego prowadzonej, ale wiem, że wszystkie wnioski, które złożyły do MKiDN łódzkie instytucje, dostały dofinansowanie”. Udowodniłem, że skuteczna ponadpartyjna współpraca dla Łodzi jest możliwa i deklaruję współpracę także w tej kadencji. Odnośmy się jednak do konkretnych, zdiagnozowanych propozycji, związanych z konkretnym planem. Nie jestem zwolennikiem komunikowania się w takich sprawach przez media. Porozmawiam o współpracy z każdym, komu na sercu leży dobro Łodzi i łodzian.

Hanna Zdanowska (PO), prezydent Łodzi

Nie stawiam żadnych warunków wstępnych. By zawrzeć taki pakt, wystarczy tylko to, że wszyscy kochamy Łódź. Nasze miasto potrzebuje pomocy i jestem pewna, że wszyscy radni, parlamentarzyści, osoby, których głos coś znaczy w stolicy i mogą pomóc łodzianom, tej pomocy nie odmówią. Łódź potrzebuje dziś przede wszystkim wsparcia przy remoncie kamienic. Na rewitalizację centrum wydaliśmy już blisko 1,5 mld zł. To prawie 400 wyremontowanych budynków, niestety na remont czeka 1,8 tys. kolejnych. Robimy wszystko, co w naszej mocy, ale to cały czas za mało. W odróżnieniu od innych miast Łódź nigdy nie dostała pomocy z budżetu państwa na remonty i odbudowę kamienic, dlatego poprosiliśmy premiera o pomoc. Ale pieniądze to nie wszystko. Nawet przy dodatkowych środkach na remonty, potrzebujemy nowych przepisów, które przyspieszą i ułatwią rewitalizację. Dlatego Łódź potrzebuje specjalnego prawa, które pomoże nam uratować historyczną część miasta i zapewni mieszkańcom kamienic bezpieczny dach nad głową. Zaproponowałam wspólną pracę nad tym projektem wszystkim radnym i liczę na wsparcie wszystkich parlamentarzystów z Łodzi i regionu. Musimy do tego wspólnie przekonać polityków w Warszawie. Razem damy radę.

Waldemar Buda (PiS), wiceminister funduszy i polityki regionalnej

Paradoksalnie ta kwestia wymaga dłuższej rozwagi. By móc poważnie traktować propozycję, trzeba wnikliwie zapoznać się z wystąpieniem samorządu do rządu. Niewiele czasu upłynęło od wyborów samorządowych, a nastąpiła zmiana narracji władz miasta. Pamiętam dyskusje nad planem rewitalizacji i zapewnienia, że mimo zmniejszonych nakładów, uda się sprawnie przeprowadzić największą inwestycję, czyli przywrócenie zdegradowanej tkanki mieszkaniowej i architektonicznej. Ale rzeczywistość jest inna. Szukając możliwości wybrnięcia z kłopotliwej sytuacji i przekucia jej w sukces wizerunkowy postanowiono, by odpowiedzialność za wieloletnie zaniedbania zrzucić na rząd. Propozycja paktu dziś jest orężem w politycznym dyskursie przy udziale mediów. Na tym najwięcej traci Łódź i łodzianie. Budowanie współpracy wymaga wzajemnego szacunku, a ciężko patrzeć na lokalną rzeczywistość przyjmując, że apel władz miasta nie jest próbą zrzucenia z siebie odpowiedzialności. Dziś rządząca miastem koalicja atakuje każde działanie rządu, jednocześnie żądając od niego wsparcia. Interes wizerunkowy władz miasta jest aż nadto widoczny. Sądzę jednak, że rozpoczęcie rozmów jest potrzebne i możliwe, ale bez propagandowych i widowiskowych listów w świetle kamer.