Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Kiereś, trener GKS Bełchatów: Porażka z Piastem to kompromitacja i wstyd

Paweł Hochstim
Trener Kamil Kiereś ma o czym myśleć, bo ostatnio gra jego zespołu nie wygląda dobrze. A kompromitujące rozmiary porażki w meczu pucharowym w Gliwicach wprowadziły niepokój w zespole
Trener Kamil Kiereś ma o czym myśleć, bo ostatnio gra jego zespołu nie wygląda dobrze. A kompromitujące rozmiary porażki w meczu pucharowym w Gliwicach wprowadziły niepokój w zespole Dariusz Śmigielski
Piłkarze PGE GKS Bełchatów po porażce 0:5 z Piastem w Pucharze Polski muszą się szybko podnieść, po przed nimi mecz z Jagiellonią.

- To kompromitacja i wstyd - tak o przegranej w Gliwicach mówi trener bełchatowskiej drużyny Kamil Kiereś. Po ostatnim meczu ligowym z Górnikiem Zabrze, wygranym 1:0, wydawało się, że drużyna GKS przełamała drobny kryzys, ale spotkanie pucharowe zaprzeczyło tej tezie.

Bełchatowianie dla Piasta, przeciętnej przecież drużyny, byli zaledwie tłem. Już do przerwy przegrywali 0:3, a w drugiej połowie stracili jeszcze dwa gole. - Dotychczasowe punkty w ekstraklasie zdobywaliśmy dzięki temu, że byliśmy zespołem zdyscyplinowanym, dobrze pracującym w defensywie. Tu tego nie było - mówił Kiereś. Pewnie najbardziej porażkę przeżywa bramkarz Emilijus Zubas, który walczy o miejsce w składzie z Arkadiuszem Malarzem i w tym sezonie grał tylko w Pucharze Polski. Nie pokazał się jednak z dobrej strony.

Piłkarze PGE GKS muszą bardzo uważać, by nie wpaść w solidny dołek, bo w poniedziałek (3 listopada) zmierzą się w Białymstoku z Jagiellonią, która w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy spisuje się świetnie, bo zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma tyle samo punktów, co prowadząca Legia Warszawa. W dodatku w Białymstoku, dzięki otwarciu nowego stadionu, zrobił się olbrzymi boom na futbol, więc atmosfera w mieście sama niesie piłkarzy Jagiellonii do zwycięstw. I tej drużynie musi przeciwstawić się rozbity przez Piasta zespół.

Bełchatowianie muszą przede wszystkim przypomnieć sobie, że oni też są czołowym zespołem w lidze, bo przecież zajmują piąte miejsce i mają raptem cztery punkty mniej od Jagiellonii. Z pewnością jednak bolesna porażka w Gliwicach utrudni im jednak grę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki