Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydat do ekstraklasy nie może tak tracić punktów! ZDJĘCIA

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Kandydat do ekstraklasy nie może tak tracić punktów!
Kandydat do ekstraklasy nie może tak tracić punktów! Fot. Grzegorz Gałasiński
Nie było tak jak powinno być. Piłkarze ŁKS Łódź zawiedli. W środowy wieczór zaledwie zremisowali na swoim boisku z GKS Jastrzębie.

Trener Kibcu Vicuna zaskoczył kibiców przed meczem. Między słupkami zamiast Marka Kozioła pojawił się bowiem Dawid Arndt. To dla niego pierwszy ligowy mecz w tym sezonie. Nieoczekiwanie już w 3 minucie przyjezdni mogli wyjść na prowadzenie. Daniel Rumin strzelił jednak z bliska w bramkarza ŁKS, od którego piłka się odbiła i trafiła w poprzeczkę. Kilka minut później Łukasz Gajda skierował piłkę do siatki łodzian, ale sędzia nie wskazał na środek boiska. Zawodnik GKS był na spalonym. W 12 minucie Stipe Jurić popisał się natomiast efektownym i co ważne skutecznym lobem i stadionem wstrząsnęło głośne ”jeeest” z ponad 4.000 gardeł.

Minutę później z boiska zszedł kontuzjowany Maciej Dąbrowski, a zastąpił go Jan Sobocinski dla którego to pierwszy w tym sezonie mecz ligowy. Który to już uraz w kadrze ŁKS w tym sezonie? W 25 minucie ponownie opatrzność czuwała nad gospodarzami, bo mogło być 1:1. Na szczęście piłka po strzale Konrada Handzlika trafiła w poprzeczkę. Do przerwy zresztą wynik meczu nie uległ zmianie. Za to w 52 minucie Mikkel Rygaard dograł piłkę w kierunku Pirulo, a Hiszpan wpadł w pole karne i jego rogu soczystym uderzeniem wyprowadził ŁKS na 2:0.

Rozanieleni fani gospodarzy zaczęli skandować „jeszcze jeden, jeszcze jeden”. I rzeczywiście gol był, tyle że dla gości, a Dawida Arndta strzałem z powietrza pokonał Daniel Feruga. Kilka minut później nieznacznie pomylił się Mikkel Rygaard. GKS przycisnął, ale wydawało się że ełkaesiacy w bólach dociągną z 2:1 do końcowego gwizdka arbitra.

Nic z tego, sędzia uznał że Adrian Klimczak sfaulował w polu karnym ŁKS Szymona Zalewskiego i wskazał na „wapno”. Dawid Witkowski nie pomylił się i zapewnił swojej drużynie punkt. Jastrzębianom służy stadion przy alei Unii 2. 9 maja zremisowali tu przecież 1:0 (1:0). Dodajmy, że w Mobilnym Punkcie Szczepień jaki znajdował się na stadionie zaszczepiło się ponad 100 osób.

ŁKS ŁÓDŹ - GKS JASTRZĘBIE 2:2 (1:0)
Bramki:
1:0- Stipe Jurić (12)
2:0- Pirulo (52)
2:1 - Daniel Feruga (66)
2:2 - Dawid Witkowski (82, rzut karny)

ŁKS: Dawid Arndt – Bartosz Szeliga, Maciej Dąbrowski (12, Jan Sobociński), Adam Marciniak, Adrian Klimczak, Maksymilian Rozwandowicz (63, Jakub Tosik), Pirulo, Mikkel Rygaard (64, Maciej Wolski), Michał Trąbka, Javi Moreno (75, Piotr Gryszkiewicz), Stipe Jurić (75, Piotr Janczukowicz). Trener: Kibu Vicuña.

Jastrzębie: Mikołaj Reclaf – Mateusz Słodowy, Michał Bojdys, Michał Kuczałek, Dariusz Kamiński (87, Wojciech Mazurowski), Dawid Witkowski, Łukasz Gajda (55, Łukasz Zajdler), Grzegorz Gulczyński (55, Adrian Balboa), Konrad Handzlik (55, Daniel Feruga), Remigiusz Borkała, Daniel Rumin (63, Szymon Zalewski). Trener: Jacek Trzeciak.

Żółte kartki: Maksymilian Rozwandowicz, Michał Trąbka, Bartosz Szeliga, Adrian Klimczak, Jakub Tosik, Piotr Janczukowicz, Jan Sobociński - Konrad Handzlik, Mateusz Słodowy, Wojciech Mazurowski.
Sędziował: Damian Kos (Gdańsk).
Widzów: około 4.900.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki