Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kara dla właściciela zabytkowej willi przy Pabianickiej w Łodzi. Willa Hasenklevera została zniszczona w czasie remontu

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Do skandalu doszło podczas renowacji zabytkowej willi Petera Hasenklevera przy ul. Pabianickiej 182 w Łodzi. Właściciel zniszczył nie tylko sztukaterie i polichromie, lecz przede wszystkim drewnianą, unikatową werandę z bogatą snycerką. Dlatego wojewódzki konserwator zabytków nałożył na niego rekordową karę – 250 tys. zł.
Do skandalu doszło podczas renowacji zabytkowej willi Petera Hasenklevera przy ul. Pabianickiej 182 w Łodzi. Właściciel zniszczył nie tylko sztukaterie i polichromie, lecz przede wszystkim drewnianą, unikatową werandę z bogatą snycerką. Dlatego wojewódzki konserwator zabytków nałożył na niego rekordową karę – 250 tys. zł. Grzegorz Gałasiński
Do skandalu doszło podczas renowacji zabytkowej willi Petera Hasenklevera przy ul. Pabianickiej 182 w Łodzi. Właściciel zniszczył nie tylko sztukaterie i polichromie, lecz przede wszystkim drewnianą, unikatową werandę z bogatą snycerką. Dlatego wojewódzki konserwator zabytków nałożył na niego rekordową karę – 250 tys. zł.

Chodzi o stylową rezydencję przy skrzyżowaniu ul. Pabianickiej i ul. Starorudzkiej. Zbudowano ją w końcu XIX wieku w stylu nawiązującym do malowniczych willi szwajcarskich. Jej ozdobą była wspaniała, drewniana weranda, która zniknęła. Zamiast niej zamontowano werandę w kolorze grafitowym, która nijak się ma do poprzedniej.

Zgoda na hotel i restaurację

Właścicielem willi Hasenklevera jest spółka, która od służb konserwatorskich otrzymała zgodę na jej remont i postawienie tuż obok budynku, który razem z zabytkową rezydencją miał tworzyć kompleks z hotelem i restauracją. Wprawdzie willę wyremontowano, ale część robót można nazwać dewastacją, a nie renowacją. Gdy kontrolerzy przybyli na miejsce doznali wstrząsu.

Brak werandy, gzymsów, polichromii i sztukaterii

- Kontrola wykazała m.in. brak drewnianej werandy, zamiast której montowano nową werandę, brak sztukaterii i polichromii, brak stolarki okiennej i częściowo drzwiowej, brak gzymsów z konsolami, ślady na ścianach po zalaniu oraz wodę w piwnicy. Pragnę zaznaczyć, że w ramach zgody na remont inwestor otrzymał bezwzględny zakaz usuwania zabytkowych elementów – podkreśla Aleksandra Stępień, wojewódzki konserwator zabytków w Łodzi.

Niestety, te cenne dekoracje usunięto, przez co willa została oszpecona. Stąd surowa kara finansowa dla inwestora.

Dwie wille po sąsiedzku: Horaka i Hasenklevera

Budowniczym willi w latach 90. XIX wieku był Peter Hasenklever, który resztę działki – z małą fabryką - sprzedał znanemu fabrykantowi Rudolfowi Kellerowi, właścicielowi pałacyku u zbiegu ul. Gdańskiej i ul. Zielonej należącego dziś do popularnego aktora kina akcji Maksa Ryana, który to zabytek stoi pusty i niszczeje. To właśnie Keller tuż przed I wojną światową wybudował tam okazałą, neobarokową willę, którą w 1920 roku sprzedał Adolfowi Horakowi. W czasach PRL obie rezydencje – Horaka i Hasenklevera - należały do zakładów bawełnianych im. Armii Ludowej. Dziś są w rękach prywatnych. Miłośnicy zabytków i dawnej Łodzi uważają je za wizytówki Rudy Pabianickiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki