Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Kłos zrezygnował z gry w reprezentacji

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Karol Kłos do niedawna był podstawowym graczem reprezentacji Polski na największych imprezach. Odkąd drużynę prowadzi Ferdinando De Giorgi Kłos stracił miejsce w wyjściowym składzie
Karol Kłos do niedawna był podstawowym graczem reprezentacji Polski na największych imprezach. Odkąd drużynę prowadzi Ferdinando De Giorgi Kłos stracił miejsce w wyjściowym składzie Sylwia Dąbrowa
Środkowy Karol Kłos zrezygnował z przygotowań do siatkarskich Mistrzostw Europy w Polsce. Zawodnik PGE Skry Bełchatów, jako powód swojej decyzji, podał „ważne powody osobiste”.

O rezygnacji Kłosa poinformował rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Siatkowej Janusz Uznański. - Zawodnik poinformował prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacka Kasprzyka, dyrektora Pionu Sportu i Szkolenia PZPS Włodzimierza Sadalskiego i oraz trenera reprezentacji Ferdinando De Giorgiego, że ze względu na istotne względy osobiste nie będzie mógł wziąć udziału w przygotowaniach i turnieju - napisał Uznański w komunikacie.

Sam zawodnik na swoim profilu facebookowym potwierdził tylko treść komunikatu związku. - Ze względów osobistych nie wezmę udziału w przygotowaniach do ME i w turnieju ME rozgrywanym w Polsce. Nie była to łatwa decyzja, nigdy wcześniej takiej nie podjąłem. Chciałbym Wam wszystkim bardzo podziękować za wsparcie we wszystkich meczach, które rozegrałem w Reprezentacji Polski. A chłopakom chciałbym życzyć dużo zdrowia i medalu na ME. Trzymam za Was mocno kciuki. Nie mówię żegnaj, mówię do zobaczenia - napisał Kłos. Siatkarz nie odebrał telefonu od naszego dziennikarza i nie odpisał na wiadomość SMS z prośbą o komentarz do tej sprawy.

O tym, że Kłos może chcieć zrezygnować z gry w reprezentacji plotkowano od dawna, ale nie z powodów osobistych, a z faktu, że De Giorgi wyraźnie na niego nie stawiał. Siatkarz, który w czasie kadencji Stephane’a Antigi był czołową postacią reprezentacji, stał się rezerwowym i to takim z głębokich rezerw. Kilka dni temu, analizując szansę kadrowiczów na miejsce w drużynie podczas Mistrzostw Europy, napisaliśmy, że Kłos może stracić miejsce w składzie. De Giorgi wyraźnie nie chciał stawiać na Karola Kłosa, który w Lidze Światowej grał bardzo mało, a teraz do kadry powołany został Łukasz Wiśniewski, czyli zawodnik o bardzo podobnej charakterystyce.

Kłos to zawodnik bardzo otwarty na kontakt z kibicami za pośrednictwem swoich profili w portalach społecznościowych. Łatwo zobaczyć, że w ostatnim czasie dużo odpoczywał i trudno znaleźć powód osobisty, który mógłby przeszkodzić mu w grze z turnieju o mistrzostwo Europy. Wprawdzie w następną sobotę, 15 lipca, siatkarz bierze ślub, ale to przecież nie jest przeszkoda, by sześć tygodni później zagrać w EuroVolley.

Kłos jest już dziewiątym mistrzem świata, którego nie ma już w reprezentacji Polski. Kariery skończyli już Paweł Zagumny, Krzysztof Ignaczak i Michał Winiarski, Mariusz Wlazły po mundialu zrezygnował z występów w reprezentacji, Mateusz Mika poprosił o wolne na wyleczenie się w tym sezonie, natomiast Piotr Nowakowski, Andrzej Wrona i Marcin Możdżonek nie zostali powołani przez selekcjonera. Co ciekawe, cała trójka pominięta przez De Giorgiego to środkowi.

Decyzja Kłosa powoduje, że rywalizacja wśród graczy na tej pozycji o miejsce w składzie na EuroVolley się skończyła, bo w drużynie jest czterech środkowych i... czterech znajdzie w składzie na turniej. Na razie w Spale trenuje tylko trzech - Mateusz Bieniek, Łukasz Wiśniewski i Bartłomiej Lemański. Wśród powołanych do szerokiego składu jest jeszcze Jakub Kochanowski, który obecnie odpoczywa po Mistrzostwach Świata juniorów, w których był najlepszym graczem. Zanim Kochanowski dołączy do kadrowiczów, w treningach pomagać będzie Norbert Huber, inny z mistrzów świata juniorów, którego De Giorgi w trybie awaryjnym zaprosił na zgrupowanie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, sztab trenerski rozważa możliwość powołania któregoś z doświadczonych graczy, ale tylko w roli rezerwowego, gdyby któremuś z wymienionej czwórki przytrafiła się kontuzja.

Kłos nie jest pierwszym siatkarzem w historii polskiej siatkówki, który sam rezygnuje z gry w kadrze. Przez wiele lat przyjęcia powołania - najpierw od Raula Lozano w 2007 roku, a później od Andrei Anastasiego nie przyjmował Mariusz Wlazły. Lozano domagał się ukarania zawodnika, który zdecydował się w 2008 roku wrócić na igrzyska olimpijskie, a później grał już tylko w mundialach - w 2010 roku za kadencji Daniela Castellaniego oraz cztery lata później u Stephane’a Antigi. W 2011 roku Andrea Anastasi usłyszał prośbę także od Michała Winiarskiego, Daniela Plińskiego i Pawła Zagumnego, by nie powoływał ich do reprezentacji. Winiarski i Zagumny później wrócili do drużyny, ale Pliński nie zagrał już nigdy w reprezentacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki