Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa rozważa wprowadzenie obowiązkowej karty rowerowej dla dorosłych cyklistów. Zdaniem ministerstwa, poprawi to znajomość przepisów ruchu drogowego i zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem cyklistów.
Pomysł zdziwił środowiska rowerzystów. Obecnie kartę rowerową muszą posiadać tylko nieletni cykliści.
Jeśli zmiany wejdą w życie, dotkną tych, którzy karty rowerowej nie mają. Sprawią też kłopot tym, którzy swoje karty zgubili lub wyrzucili.
CZYTAJ TEŻ: Łódzki Rower Publiczny. 1000 pojazdów już w magazynie
Osób, które nigdy nie miały karty jest niewiele. Obecnie zdobywa ją większość uczniów szkół podstawowych, zwykle w klasie piątej.
- Prawie wszystkie dzieci podchodzą do egzaminu. Chcą mieć kartę rowerową, bo to ich pierwszy poważny dokument - mówi Piotr Bara, dyrektor szkoły podstawowej nr 138 w Łodzi.
Policja nie komentuje pomysłu ministerstwa. Jednak z jej statystyk wynika, że to nie brak kart rowerowych jest dla cyklistów groźny. W zeszłym roku w regionie łódzkim doszło do 667 wypadków z udziałem rowerzystów. Ale tylko około 205 zostało przez nich spowodowanych.
- Dwie trzecie wypadków, w których biorą udział rowerzyści, powodowanych jest przez kierowców - przyznaje asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Najczęściej do wypadków dochodzi na przejazdach rowerowych, gdzie cykliści mają pierwszeństwo. Jadą zgodnie z przepisami, ale kierowcy im nie ustępują - wyjaśnia policjantka.
CZYTAJ: Potrącenie rowerzysty na Bandurskiego. Kierowca nie zachował ostrożności
Dlatego pomysł wzbudził wątpliwości osób związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Bartosz Domaszewicz, łódzki radny (PO) i były przewodniczący komisji transportu, jest zdania, że pomysł jest zły. Nie tylko z powodu mówiących o winie kierowców statystyk. - Chodzi też o równe traktowanie - mówi Domaszewicz. - Co mielibyśmy zrobić z obywatelami innych państw, w których kart rowerowych nie ma? Zabronić im w ogóle jazdy na rowerze? - pyta.
Jak podkreśla radny zgodnie konwencją wiedeńską o ruchu drogowym nie można wymagać od kierującego rowerem w ruchu międzynarodowym jakichkolwiek uprawnień ani karać go za ich brak.
Jednak część osób jest zdania, że od rowerzystów powinno się jakoś wymagać znajomości przepisów. - Widziałem ostatnio kobietę, która jechała zupełnie bez sensu. Wjechała w ulicę, zawróciła, potem przejechała w poprzek po pasach - wylicza Piotr Kolenda, łódzki rowerzysta i autor bloga Rowerologia. - Może niekoniecznie od razu powinna to być karta rowerowa, ale jakieś szkolenie dla rowerzystów z przepisów by się przydało - dodaje.
Także większość naszych Czytelników uważa, że karta rowerowa powinna być obowiązkowa. Myśli tak 59 proc. uczestników naszej internetowej sondy.
ZOBACZ: KARTA ROWEROWA: Czy będzie obowiązkowa? Projekt nowych przepisów [SONDA]
W Łodzi problem cyklistów nie znających przepisów może być wkrótce szczególnie widoczny. 30 kwietnia ruszy rower publiczny. W mieście pojawi się tysiąc wypożyczanych na krótkie dystanse rowerów i nowi użytkownicy.
- W związku z tym mamy pewne obawy - przyznaje asp. Boratyńska. - Na rower wsiądą osoby, które od dawna nie jeździły. Dlatego będziemy się przyglądać i przypominać o zasadach bezpiecznej jazdy. Już teraz na naszej stronie są zasady - dodaje.
Karta rowerowa |
|
Skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia 28 marca-3 kwietnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?