Zarząd Dróg i Transportu zaproponował, aby podwyższyć mandaty za postój w strefie płatnego parkowania bez uiszczenia opłaty. Obecnie kara wynosi 50 zł, a jeśli zostanie zapłacona w ciągu 30 dni, to jest zmniejszana do 40 zł. Projekt uchwały Rady Miejskiej zakłada zwiększenie kary do 200 zł, a w przypadku zapłaty w ciągu 60 dni będzie to 100 zł.
Podwyżka stawek wynika z ustawy, która weszła w życie 5 września. Wcześniej zapisy ustawy mówiły, że maksymalny mandat może wynieść 50 zł. Zmiana ustawy wprowadza możliwość podniesienia stawki do 10 proc. minimalnego wynagrodzenia, które w tym roku wynosi 2.250 zł. ZDiT mógł ustalić karę 225 zł, ale „dla zaokrąglenia” ustalił stawkę na 200 zł.
- Ma to odstraszyć kierowców od uchylania się od opłat za parkowanie -powiedział Tomasz Grzegorczyk, zastępca dyrektora ZDiT. - Nie mówmy o karze 200 zł, tylko o 100 zł. Taka stawka dotyczy kierowców, którzy zapłacą mandat w ciągu 60 dni. Kara 200 zł jest dla tych, którzy wcale nie chcą płacić.
Przeciwni podniesieniu stawek są radni PiS. Mają kilka argumentów. Po pierwsze opłaty za parkowanie wzrosły, ale nie przybyło miejsc postojowych. Po drugie czterokrotnie zwiększyła się liczba kontroli miejsc parkingowych, bo kontrolerzy mają elektroniczne urządzenia, które przyspieszają procedury. Po trzecie sądzą, że zysk z mandatów pójdzie na inny cel niż tworzenie parkingów. Podniesienie kar to zwiększenie dochodów o 1,5 mln zł. W ubiegłym roku dochód sięgnął 9 mln zł, z czego do miasta trafiło 38 proc.
Inne samorządy też zastanawiają się nad podwyżką. Skierniewice nie chcą zmieniać stawek, a Łowicz zastanawia się nad zmianami.
NOWY ODCINEK OBWODNICY WSCHODNIEJ_
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
